PALOMINO
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Horrses
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Leśne ostępy

Go down 
+3
Mistiness
Cogu
Pożeracz Dusz
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptySro Sie 10, 2016 6:54 pm

Po udanej schadzce na samotnej wyspie w terenach Vasantii Kelaya postanowiła wrócić na tereny należące do Acaru. Zmęczona powoli człapała po śniegu zostawiając za sobą głębokie ślady. Ociężałość zaczęła jej już doskwierać. Była głodna i wyczerpana, a to dodatkowo odejmowało jej jakiekolwiek chęci do życia. Zaszywając się w leśnych odstępach liczyła na chwilę odpoczynku i pożywienie się korą lub korzonkami traw, które przykrywał puch. Z początku położyła się przy jednaj z sosen.
Zdrzemnęła się może z dwie godziny. Obudził ją dziwny głos. Zdecydowanie nie należał do przyjaznego zwierzęcia. To wycie wilka. Powoli podniosła cielsko i ziewnęła głęboko. Prosto przed nią stał stary, schorowany i równie głodny co ona wilk. Patrzył się na nią jak na łatwe żarcie. Kara wiedziała, że bez walki się nie obejdzie. Początkowo zaczęła krążyć wokoło wilka, aby nastraszyć go i przegonić. Tak się jednak nie stało, co bardzo zadziwiło klacz. Mięsożerca zaczął biec w jej kierunku. Nie wiedząc co robić Kelaya również zaczęła szybko biegać po okolicy unikając zębów wroga. Gdy jednak był już blisko zatrzymała się. I tylnymi kopytami zadała mu porządnego kopniaka prosto w szczękę z której pociekła krew. Drapieżnik rozzłościł się jeszcze bardziej i próbował swoich sił w niespodziewanej szarży. Na którą była gotowa fizycznie i psychicznie. Odskoczyła w bok i przednimi racicami strzeliła mu prosto w żebra. Wilk pod wpływem połamanych żeber padł na glebę. Kel nie mogła ryzykować i postanowiła go dobić. Zaczęła go kopać i ciąć jego ciało ostrymi kopytami. Chwilę później stała sama nad zwłokami i myślała czy mogła postąpić inaczej i oszczędzić mu życie...
Zmyła z siebie krew, która została na śniegu. Kel niespokojnie podeszła do brzozy i zaczęła pożywiać się jej smaczną korą, zapominając o spotkaniu z wilkiem jakie miało miejsce. Spokojnie żując korę zastrzygła uchem słysząc czyjeś kroki. Czyżby to przyjaciele tego zwierza? A może to inny koń? Tysiąc myśli na sekundę przeszło jej przez głowę. Obawiała się już nie tylko o siebie, ale o życie jakie nosiła pod sercem.
- Kim jesteś? -zapytała przerażona i skryła się za drzewem, aby w razie ataku zdołać uciec.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptySro Sie 10, 2016 7:06 pm

Ocena obrony
Mimo większego niż zazwyczaj brzucha, który utrudniał ci obronę, zdołałaś zabić wilka. Nie rozpaczaj tylko teraz nad tym, jak bardzo musi cierpieć jego rodzina, dalej bądź egoistką i odbieraj życie kiedy masz na to ochotę tylko dlatego że nie chcesz stracić swojego, phi!

Kelaya, +1S, +1P



O ty szyderco...
~Żerek
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyPią Sie 12, 2016 11:33 am

//fajnie, że ktoś się wgl zjawił xD

Czekając na odpowiedź rozmyślała nad tym co robić. Okazało się, że ten ktoś najwidoczniej bał się ujawnić. Nie odpowiedział. Kelaya usłyszała tęten kopyt i sama postanowiła się jak najszybciej z tego niebezpiecznego miejsca ulotnić. Wzięła kilka gryzów kory i popędziła w swoją stronę szybkim galopem.

z/t
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 12:25 pm

Mistiness przyszła tu radosnym kłusem - w końcu była wolna! I nie zamierzała teraz w żaden sposób tego marnować, zanim pójdzie do Cogu, musi znaleźć swojego wybawcę i mu podziękować za ratunek. Rozejrzała się z ciekawością. Nikogo nie było, zupełna cisza... Aż przyjemna. Klacz zdała sobie sprawę, że już kiedyś tu była... no tak! To tu przyszła z Cogu, gdy uratował ją przed śmiercią w gorących źródłach. Nagle usłyszała kroki... Spojrzała w tamtą stronę...
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 12:33 pm

A on szedł, można by nawet powiedzieć, kroczył spokojnie. Śmiechu warte, anielskie loczki były przybrudzone przez krótką wizytę w lochach Salasairu, ale w jakiś sposób nadawało im to charakteru. Wyglądał dumnej niż zwykle, lśniąc jak krawędź klejnotu. Uniósł głowę, węszył przez chwilę.
Jak miło.
- Zastanawiałem się, czy przyjdziesz - powiedział, podchodząc do izabelowatej od tyłu - no jakoś tak wyszło. - Domyśliłaś się, kim jestem?
Obserwował ją wnikliwie, bez skrępowania. Gdy zadał pytanie, poruszył kopytem. Zerwał się gwałtowny wiatr, a potem zgasł równie szybko, jak się pojawił. To jej powinno wystarczyć, jeśli nie wiedziała lub nie miała pewności. Anioł przekrzywił lekko głowę w geście zaciekawienia. Kilka zmatowiałych loków opadło mu na szyję.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 12:49 pm

Mistiness odwróciła głowę w stronę osoby, albo raczej konia, który właśnie się zjawił. Uśmiechnęła się do niego lekko. Teraz miała okazję mu się przyjrzeć. Był bardzo jasny, miał doprawdy anielskie, teraz trochę przykurzone - zapewne przez pobyt w lochach Salasairu - loczki i piwne oczy, o jakieś dwa-trzy odcienie ciemniejsze od jej oczu. Kiedy się odezwał, klacz zmarszczyła czoło. Nie wiedziała co odpowiedzieć, lecz gdy tylko wiatr połaskotał jej szyję, domyśliła się.
Jesteś władcą Acaru. I tak samo jak Alcander, potrafisz posługiwać się żywiołem, w tym przypadku wiatrem. Odparła, choć drugie zdanie powiedziała głośno raczej po to, aby się przekonać, jak to brzmi... To miało sens. Skłoniła przed nim głowę.
Bardzo mi miło. Jestem Mistiness. Dziękuję Ci za uratowanie z lochów. Powiedziała szczerze, posyłając mu dziękujące spojrzenie. Pomyślała, że załatwi przy okazji jeszcze jedną sprawę.
Myślę, że nie nadaję się do mojego obecnego stada. Czy zechciałbyś przyjąć mnie do Acaru, gdzie jest ojciec mojego przyszłego źrebaka oraz łaskawy władca, który mnie uratował? Zapytała, mając nadzieję, że ogier się zgodzi.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 1:04 pm

Uśmiechnął się, chociaż był to dość wyuczony uśmiech. Teraz może zdarzyć się wszystko, a on nie będzie miał na nic wpływu. Żadnego. Przez szmat czasu. Obyś była tego warta, słońce, pomyślał. Patrzył na nią badawczo, patrzył, szacował, oceniał, zastanawiał się, kroił spojrzeniem jak pajdę chleba. I podobało mu się to, co zobaczył.
- Poprawnie - stwierdził, powoli kiwając łbem. Nawiasem mówiąc, zawsze zastanawiał się, dlaczego jedynie on i Actidis potrafią władać wiatrem. Cóż, może to dobry moment na wybranie doradców. Konflikt z Salsiarzami będzie jedynie pogłębiał się z czasem. - Podziękuj za to Cogu. Pobiegł do mnie, gdy tylko się o tobie dowiedział. Takie przywiązanie to przepiękna rzecz - powiedział z bladym uśmiechem, lekko przy tym przewracając oczami. Nigdy nie rozumiał miłości, nie rozumiał, że można za kimś szaleć do utraty zmysłów. On nigdy nie szukał miłości ani zakochania. To nie było na jego nerwy, poza tym, miał ciekawsze sprawy na głowie i bez niej. Na przykład dobrowolne i charytatywne rzucanie się śmierci pomiędzy kły. Potem przez chwilę trawił słowa klaczy, zastanawiał się. - Jesteś silną klaczą. Więc jeśli masz pewność, że właśnie tego chcesz, przyjmę cię. Acar jest dla ciebie otwarty - powiedział łagodnie, patrząc jej prosto w oczy.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 1:28 pm

Mistiness patrzyła na ogiera, który nie zdradził swojego imienia, lecz klacz na razie o tym nie wspominała, bo zaczął mówić. Na jego słowa się rozpromieniła.
Tak. Piękna. Już dwa razy mniej uratował... Choć drugi raz to twoja zasługa, ale to on ci o tym powiedział, więc... Misti uśmiechnęła się. Miała wrażenie, że jasnego ogiera w jakiś sposób bawi ich miłość, ale nie była pewna.
Tak, jestem pewna. Odparła, odwzajemniając spojrzenie. Chcę dołączyć do Acaru.

//sry, że tak krótko ale mama mnie rozpraszała XP
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 2:09 pm

Ogier patrzył w skupieniu na Mistiness, szukając na jej pysku oznak słabości lub niezdecydowania. Nie znalazł takich, więc uśmiechnął się lekko, połową pyska.
Chyba jej zazdrościł. Chyba.
- W takim razie ty również dbaj o niego - powiedział niemal żartobliwie, chociaż rzadko kiedy zdarzało mu się żartować. Cogu w mniemaniu anioła wyglądał na takiego ogiera, który jeszcze nie raz będzie miał kłopoty na karku. Z własnej, nieprzymuszonej woli. Pasował pod tym względem do stada Acaru. Wszyscy tu tacy byli, w mniejszym lub większym stopniu.
Słysząc jej odpowiedź, odsunął się o dwa kroki, stanął dęba i przywołał wiatr. Orkan zaczął krążyć dookoła nich, podrywając igliwie, śnieg i gałązki. Muskał szyję Mistiness, dotykał jej zimnymi podmuchami, zaszczepiał zimno do żył. Przygotowywał, uodparniał jej ciało na mróz, który odtąd będzie czuła o wiele częściej.
- Teraz jesteś jedną z nas - powiedział Anioł. Po czym coś sobie przypomniał. - Moje imię brzmi Pożeracz Dusz. - Powstrzymał się od dodania: Uroczo, prawda?
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 2:30 pm

Będę. Odparła Misti ze zdecydowaniem w głosie. Kątem oka zobaczyła przemykającego między drzewami lisa o białej sierści. Spojrzała na niego. Zwierzak chwilę patrzył na nich, po czym kichnął i potruchtał dalej. Mistiness znów spojrzała na ogiera. I wtem zaczął wiać szalony wiatr, który mroził jej skórę i żyły, szarpał jej grzywę i ogon. Na całym ciele czuła jego chłodne pocałunki, hartujące ją. Poczuła, jak w jej brzuchu porusza się źrebię, jakby się obudziło. Zadrżała i spojrzała na swój brzuch, który był większy niż normalnie. Po chwili wiatr ucichł, a Misti poczuła, że jest jedną z nich, co po chwili jasny ogier potwierdził. Miss skinęła mu głową na znak, że teraz on jest jej władcą. Nie, żeby miała jakiegoś wcześniej. Potem jasny się przedstawił. Mistiness nie mogła się powstrzymać.
Ciekawe imię. Nadano ci je z jakiegoś powodu? Spytała z lekkim uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 3:58 pm

// Pozwolisz, że walkę sobie trzasnę przy okazji Razz

Ogier skinął głową, usatysfakcjonowany. Zamierzał coś jeszcze dodać, ale w tym momencie jego czuły nos zwietrzył zapach drapieżnika. Odwrócił się błyskawicznie; wilk. Młody, silny i biały jak śnieg, który pokrywał całą dolinę. Sunąc z warkotem, w kilku susach zbliżył się do anioła, chcąc najwyraźniej odegnać go od klaczy.
Devourer pozwolił mu na to; puścił się galopem, a potem celowo zwolnił.
Dał się dogonić.
Rozsądnie?
Gdy wilk go doganiał, strzelił mu z tylnych nóg prosto w pysk. To ogłuszyło zwierzę na tyle, by ogier mógł odwrócić się, upaść przednimi kopytami na ziemię i z całej siły kopnąć go w miękkie podbrzusze, nie ryzykując przy tym ran od wilczych kłów.
Psowaty ze skowytem upadł na ziemię, ale Anioł pędził już na niego, a w chwili, gdy tamten zerwał się, biały koń podniósł się wiatrem i spadł na wilka z wyskoku, celując kopytami, a więc i całą swoją masą, w żebra wilka.
Drapieżnik był szybszy o włos. Wyślizgnął się, a Pożeracz Dusz z furią w oczach oraz całą dostępną sobie siłą ugodził go w zad, sprawiając zapewne duży ból, lecz, ku swemu zmartwieniu, nie łamiąc kości. Wilk warknął z niezadowoleniem, ale zareagował błyskawicznie; śmignął szybko jak biała strzała i skoczył Pożeraczowi do gardła. Pożeracz nie zdążył tego uniknąć.
Cholera.
Pozostało jedno.
Samiec natychmiast rzucił się brzuchem do dołu na śnieg, przygniatając drapieżnika swoim ciężarem. Przez chwilę szamotali się na śniegu, biały puch splamiła krew, a anioł nie miał bladego pojęcia, czyja. Uścisk zębów na szyi zelżał, ogier silnie kopnął wilka przednią nogą w brzuch, a potem jeszcze raz, w szczękę.
Biały wilk znowu się wykręcił; spróbował zaczepić zębami o pęcinę ogiera, ale anioł stanął dęba i całą masą ciała opadł na jego grzbiet, tym razem trafiając i, przewracając psowatego na śnieg i łamiąc mu kilka żeber, i utrudniając oddychanie, a potem kopytem miażdżąc szyję - co je uniemożliwiło.
- To tyle, jeśli chodzi o ciebie - warknął, kładąc kopyto na wciąż drgającej głowie wilka. A potem lekkim kłusem wrócił do klaczy.

- To dobrze - , powiedział, gdy już wrócił.
- Stare sprawy, stare stada - uciął. Uśmiechnął się. - Przesądni przywódcy. A twoje imię... Jesteś Mistiness, prawda? Czy ono coś oznacza?
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 5:26 pm

Mistiness zapatrzyła się w śnieg zaczynający lekko padać nad ich głowami. Pomyślała, że teraz cały czas będzie miała z nim doczynienia. Ale powiedziała sobie, że to nic. Zaczynała go lubić. Na swój osobliwy sposób był dobry, w końcu gdyby nie on, albo raczej klimat, jaki stwarzał, być może nigdy nie poznałaby Cogu, a teraz chodziłaby po terenach Qatara, sprawdzając się jako chodzący inkubator dla źrebięcia tego Potwora. Nagle Misti zobaczyła, że Pożeracz Dusz się odwraca i zaczyna biec... Dopiero po chwili zamulenia skojarzyła, że zaczyna walkę z białym wilkiem. Klacz wyrwała się z zamyślenia i chciała jakoś pomóc, ale... Coś w oczach Pożeracza, które razem z ich posiadaczem mignęły jej szybko podczas walki z wilkiem mówiło jej, żeby się nie wtrącała. Przygryzła wargę i przestąpiła z nogi na nogę. Postanowiła, że jeśli szala wyniku przechyli się na niekorzyść jej władcy, to wkroczy. Na szczęście nie było takiej potrzeby i Pożeracz już po chwili wrócił do niej kłusem. Uśmiechnęła się do niego lekko.
Dobrze sobie poradziłeś z tym wilkiem. Ja nigdy nie umiałam się bić. Wyznała z cichym śmiechem.
Tak. A moje imię oznacza po prostu "mgła". Powiedziała z przyjaznym uśmiechem. Uznała, że Pożeracz z jakichś powodów nie chce o tym mówić, więc uszanowała jego przestrzeń osobistą. Był miły, prawda, poza tym też uratował ją z lochów, ale mimo to coś w nim przyprawiało Miss o dreszcze. Miał taką nieuchwytną aurę upadłego anioła, a do tego jego imię... Mówiło dość wiele, o ile oczywiście zostało mu nadane z jakiegoś konkretnego powodu.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 6:25 pm

Anioł, lekko zziajany, raz czy dwa zamachnął się ogonem, uziemiając na wieki wieków jakiegoś zdesperowanego owada. Czasami zastanawiał się, jakim cudem one nawet w tych warunkach, przez niekończące się, surowe zimy Acaru, dają radę się uchować. Mają odporność, małe gnojki. Bogowie dobrze je zaprojektowali, uznał anioł.
Również uśmiechnął się, oczy mu iskrzyły.
- Walka jest zapisana głęboko w kościach - stwierdził, prostując się i podgrzebując kopytem w ziemi. - Trzeba tylko wpaść w rytm, a potem idzie jak z płatka, samo. - Co nie było całkowicie prawdą, ale w pewnym stopniu - owszem. Nawet tak niebiańskiej istocie jak jemu zdarzało się wpaść w bojowy berserk. To wspaniałe uczucie. Daje więcej energii niż wszystkie dopingi świata. I o wiele więcej zabawy - w dość spaczonym jej pojęciu. Zabawa dla każdego znaczy co innego... dzięki bogom.
Mgła. Ładnie. I przynajmniej da się z tego wyciągnąć pasujące skróty. Nie to, co Pożerek. Żerek. Duszek. Duszojad. Taak, różnie już bywało z tym jego niecodziennym mianem. Zawsze było tylko wytrzeszczanie ślepi, dziwne myśli przelatujące przez głowę, aura tajemniczości i mroku. Szok.
- Mam nadzieję, że polubisz Acar - powiedział szczerze, z twardą nutą w głosie. - Bywa tu bardzo zimno, ale gdy się przyzwyczaisz, przestaniesz to zauważać - powiedział, chyba tylko po to, by jakoś podtrzymać rozmowę. Zazwyczaj nie czuł takiego obowiązku, ale... może czasami warto rozmawiać.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 7:28 pm

Obrona zakończona powodzeniem.
Żerku, otrzzymujesz +2P, +1W
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Sie 18, 2016 11:13 pm

Mistiness zamrugała zdziwiona oczami. Albo jej się zdawało, albo słyszała bzyczenie jakiegoś owada. W szalonej teorii, że jednak mogą być tu jakieś insekty utwierdził ją tylko dodatkowo ruch ogonem Pożerka. Parsknęła śmiechem w duchu, na zewnątrz jednak tylko ukazując światłu dziennemu zamyślony uśmiech.
Tak... A adrenalina robi resztę. Dodała na jego słowa. Mogłoby się wydawać, że klacz będzie nieobyta w walce, jednak to, że nie umiała się bić wcale nie świadczyło, że nie wiedziała jak to jest.
Och, ja już go lubię. Zapewniła szczerze. W końcu to tu poznała Coga i to tu wszystko się zaczęło. A zimno nie gra roli. Dodała. Coraz bardziej zaczynała cieszyć się z dokonanego przez nią wyboru. Tym razem to ona postanowiła podtrzymać rozmowę.
Aa... długo już jesteś w tej krainie? I wiesz coś o drugiej władczyni? Zapytała, bo przypomniała sobie o tym, że Cogu mówił jej kiedyś, że jest para władców.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyPią Sie 19, 2016 9:14 am

Anioł lekko przekrzywił łeb, jak to miał często w zwyczaju robić, gdy słuchał słów bliźniego, które były dla niego nowe. Zastanowił się chwilę, a potem odparł w miarę pogodnie:
- Owszem. Ciepłota, która wypełnia twoje ciało podczas pojedynku, jest jedynym bezpiecznym źródłem ciepła w Acarze. - Nie to, co Gorące Źródła, mordercza pułapka. Chwila ogrzania się, a zaraz potem siarczysty ziąb wysysający całe ciepło z mokrego ciała. - Gra rolę, słońce. Gra. Wszyscy tutaj jesteśmy bardziej oziębli, niż byśmy chcieli. Niektórym jednak się to podoba. - Pytanie, jak będzie w twoim przypadku?, pomyślał, mrużąc oczy i przyglądając jej się wnikliwie.
- Gdzie pojawiła się pierwsza, pierwotna końska dusza, tam i ja się pojawiłem. Gdy ostatnie życie czołgać się będzie pod stygnącymi gwiazdami, tam i ja będę - wyrzekł nawiedzonym tonem, cóż, taki jego urok, a potem obdarzył ją przeciągłym spojrzeniem i dodał: - Czyli dość długo, na tyle, by poznać Pa... Actidis. - A w jego dziwnym mniemaniu poznanie Pani Wampirzycy to zaszczyt. - Nie spotkałem jej potem przez długi czas. Nie zdziwiłbym się, gdyby wybrała się gdzieś poza krainę - powiedział, uśmiechając się lekko do Mistiness, by nie zauważyła, jak gryzie go nieobecność władczyni. W zasadzie, nie chciał sam władać Acarem. A Actidis była najlepszym materiałem na władcę.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyPią Sie 19, 2016 12:52 pm

Na słowa Duszojadka Mistiness również wspomniała Gorące Źródła i to, jak zgubne mogły się dla niej okazać. Na szczęście uratował ją Cogu. Jej serce jak zwykle na myśl o nim zabiło szybciej. Nie wiedziała, jak samo wspomnienie jego imienia mogło tak na nią działać. Ale podobało jej się to. Na następne słowa Podjadka Dusz spojrzała tylko na niego nieodgadnionym wzrokiem. Śmiało odwzajemniła jego spojrzenie.
To... dość długo już żyjesz. Odparła pół żartem na jego mowę. A więc druga władczyni nazywa się Actidis... Pomyślała. Postanowiła, że będzie musiała ją poznać, skoro nawet Pożeracz wyraża się o niej z szacunkiem i nutką czegoś jeszcze, co sprawiało, że Misti czuła, że jest nawet może jeszcze ważniejsza od niego, mimo że zajmowali tą samą posadę.
Pewnie nie odeszła daleko, w końcu chyba by nie zostawiła stada bez żadnego słowa... Prawda? Powiedziała spokojnie, lekko się uśmiechając.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyPią Sie 19, 2016 1:47 pm

Pożeracz parsknął bardzo po końskiemu, wyrażając w ten sposób rozbawienie.
- Można tak powiedzieć. W każdym bądź razie, byłem w krainie od początku - wyjaśnił spokojnie Anioł, od niechcenia grzebiąc jasnym kopytem w ziemi. Tak, szanował Actidis jako władczynię.
- Znaliśmy się od dawna, zanim w ogóle przybyliśmy jako pierwsze konie do tej krainy. Wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie - powiedział, jeszcze zanim Mistiness zadała swoje pytanie. - Cóż... - W jego głosie dała się słyszeć twardsza, bardziej gorzka nuta. Lubił Panią Wampirzycę. Może nawet "lubił, lubił"... - Jeśli stawiamy sprawę tak... Actidis chodzi własnymi ścieżkami, jak kot. Będę zadowolony, gdy wróci, lecz nie zdziwię się, jeśli tak nie uczyni - powiedział. Wtedy być może trzeba będzie wybrać nową władczynię. Odrzucił jednak te myśli. Nie potrafiłby wyobrazić sobie kogokolwiek na jej miejscu. Na pewno wróci, pomyślał. Cholerne sentymenty.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyPią Sie 19, 2016 9:56 pm

Mistiness zaciekawiła się, kto tak w ogóle w krainie był tak pierwszy z pierwszych, gdy Duszojadek powiedział, że był tu na samym początku. Zastanawiała się też, czy pomiędzy jej władcami jest coś więcej niż tylko wzajemny szacunek oraz przyjaźń, lecz w ostatniej chwili ugryzła się w język. To nie była jej sprawa. Musiała się w końcu nauczyć nie wtrącać się w nie swoje sprawy. Uśmiechnęła się na jego następne słowa.
Ewidentnie baaardzo się lubili.
Misti zagryzła wargę, nie wiedząc co mogłaby powiedzieć. W końcu jednak rzekła:
Na pewno nie zostawiłaby cię samego. Powiedziała. Nie znam jej, ale z tego, co albo raczej JAK o niej mówisz, odnoszę wrażenie, że nie zrobiłaby tego. Powiedziała, gdyż intuicyjnie czuła, że Actidis ma taki sam szacunek do P.D. jak on do niej. Uśmiechnęła się do niego pocieszająco.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptySob Sie 20, 2016 11:11 am

Spojrzał na słońce. Ledwo przebijało się przez gęste kłęby mglistego, lodowatego powietrza. Było białe i oślepiające, nieprzyjazne. Nie tak powinno wyglądać, pomyślał anioł. Nagle odczuł zmęczenie. Może czas już dorosnąć. Skończyć z łowami demonów, bajdurzeniem o złych mocach i zabijaniem dla oczyszczenia. Może czas przestać być Pożeraczem Dusz, a trochę bardziej władcą, na jakiego zasługiwał Acar.
Chmurne oczy rozjaśniły się nieco, gdy myślał o Actidis. Czy jeszcze ją zobaczy?
- Mam taką nadzieję - mruknął. Nadzieja zawsze umiera ostatnia. Ale zawsze najbardziej boleśnie. - Jest... niezwykła. Powinnaś ją poznać - uznał, a w najczarniejszych zakamarkach jego umysłu błysnęło rozbawienie, jakby Anioł właśnie pomyślał o czymś bardzo złym, co niezwykle mu się spodobało. Oczy błysnęły.
- Opowiedziałem ci trochę o Actidis. Teraz twoja kolej. Opowiedz mi trochę o Alcandrze, oczywiście, jeśli to nie jest nazbyt bolesne. Poza tą krótką chwilą w lochach nie spotkałem go ani razu, znam tylko plotki. - Spojrzał na izabelowatą. Ach, prośby Anioła. Zawsze dało się w nich wyczuć tę subtelną, twardą nutkę rozkazu.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyNie Sie 21, 2016 12:10 pm

Mistiness ledwo zauważalnie zagryzła wargę. Widziała, że Pożeracz się trapi, więc postanowiła coś powiedzieć:
W każdym z nas jest coś niezwykłego. W jednych bardziej, a w innych mniej się to ukazuje, ale w każdym jest coś takiego. Ty na przykład jesteś z tych, u których tej niezwykłości jest więcej niż u większości, bo w końcu nie znam zbyt wielu, którzy władają wiatrem... Co ja gadam, nie znam nikogo takiego. Powiedziała i pokręciła z uśmiechem głową. Miała nadzieję, że jej władca zrozumie, co ma na myśli.
Westchnęła, gdy zapytał ją o Alcandra. Zastanawiała się chwilę, co mogło we wszystkim, co o nim wiedziała, być przydatne. Zdecydowała, że skoro wie niewiele, powie wszystko.
Alcander... Wiem, że włada ogniem, jest bardzo silny i uwielbia zaciągać do lochów w różnych celach... Konie z innych stad traktuje jak ścierwa, nie wiem jak jest z tymi w Salasairze. Jest sprytny jak stara lisica, wydawać by się mogło, że wie wszystko, choć szczerze mówiąc uważam, że tylko udaje twardziela, bo w przeszłości miał jakieś kompleksy, może nadal je ma... I to chyba tyle, co o nim wiem, nie wiem, co jeszcze mogłabym ci powiedzieć. Zakończyła w końcu, że zamyślonym wyrazem pyska. Nie wiedziała, co pożytecznego mogłaby jeszcze powiedzieć, oczywiście zakładając, że to co powiedziała przed chwilą było chociaż w części pożyteczne.
Powrót do góry Go down
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyNie Sie 21, 2016 12:40 pm

Uśmiechnął się blado, oczami błądząc po pysku Mistiness. Rozmowa przybierała coraz bardziej osobisty wymiar, a Aniołowi... no cóż, Aniołowi się to podobało. Rzadko kiedy z kimkolwiek rozmawiał szczerze. I nigdy w życiu nie założyłby, że zacznie się komukolwiek spowiadać z własnych uczuć.
- To, co potrafię ani kim jestem nie czyni mnie wyjątkowym. Człowiek... to znaczy koń jest niezwykły przez to, jaki jest, co robi i w co wierzy - stwierdził, wykonując jakiś odpowiednik ludzkiego gestu wzruszenia ramionami. Miał w życiu proste zasady i proste poglądy i nimi się kierował. A jego demony... cóż, jego demony to była dla niego całkiem odmienna sprawa.
Bacznie ją obserwował, gdy padło znajome dla niej imię, ciekaw był, czy uda mu się wyczytać cokolwiek z wyrazu jej twarzy. Czy odgadłby relację, która ich łączy. Emocje, jakie gnieżdżą się w ciele izabelowatej klaczy. Być może.
- Możesz mieć rację - stwierdził powoli, zastanawiając się na spokojnie nad jej słowami. - Takie istoty często potrzebują czegoś, co podciągnie ich ego. Jeżeli mogę ci coś doradzić... nie bój się go. Nie nazywaj go Potworem, czy inne takie rzeczy. Miej dla niego wyrozumiałość, może nawet litość, choćby to było przesadzone. Ale nikomu z nas nie wolno karmić jego wizerunku w naszych. On nie jest potworem. Jest koniem jak każdy z nas - dodał. To było ważne, chociaż klacz zapewne będzie myślała, że Anioł niewiele wie na ten temat, bo nie przeżył tego co ona i nie wie, jak to jest. A jednak wiedział. Gdzieś w podświadomości czuł grzechy, które krążyły wokół Alcandra jak rój szerszeni. Gdy zaczną się go bać... on po prostu wygra. Wrażenie, jakie usilnie starał się wywołać, utwierdzi się w ich umysłach. Stworzą sobie własnego demona.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Liczba postów : 9
Join date : 24/08/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptySob Wrz 03, 2016 12:38 pm

Viseria pojawiła się tu w sumie z nikąd, najzwyczajniej w świecie idąc sobie przed siebie wręcz z niedbałą niespiesznością. Nie należało tu ukrywać, że z pewnością mogła przybyć kompletnie gdzie indziej, gdzie zapewne trwałaby teraz w samotności i znudzeniu, tu jednak z pewnością miało to ulec zmianie.
Szła równomiernym krokiem w stronę leśnych odstępów, jednak kiedy już tam dotarła, nic szczególnego nie przykuło jej uwagi. Beznadziejność... uschła trawa, uschłe kwiaty... Wzięła jednego do pyska z zamiarem spożycia, ale już po chwili wypluła go w piach, smak miał okropny i chyba wcale nie zawierał wody, zupełnie, jakby trzymał się na ziemi jedynie na słowo honoru. Nie można było powiedzieć, że cieszyła się, ze nikogo nie ma. Miała ochotę, z kimś porozmawiać, podyskutować, wymienić się poglądami, nawet jeśli ich zdania miałyby się kompletnie różnić.
Jej wyraz pyska był obojętny, nic nie zdradzał.. nic. Była opanowana, mimo tego, że jej uczucia były niczym rozżarzony węgiel.
Powrót do góry Go down
Lote

Lote


Liczba postów : 18
Join date : 10/09/2016

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Wrz 22, 2016 1:15 pm

//Nie ma was?A jeśli zechceccie jeszcze pisać to przeniosę się gdzieś indziej.

Przybiegła szybkim kłusem.Krok w krok,krok w krok.Zwolniła tutaj i rozejrzała się.
Stanęła i spokojnie położyła się na ziemi.Była dość znudzona takim leżeniem.Liczyła na to,że ktoś przybędzie w to oto miejsce i raczy się pogadać.Jeśli jednak by się tak nie stało sama by tu kogoś poszukała.Przecież to nie jest duży problem.Postawiła uszy i zaczęła uważnie nasłuchiwać.
Miliony dźwięków obijało się o jej małżowiny.Trudno było je wszystkie rozpoznać.
Szelest liści,śpiew ptaków i innych stworzeń tworzyło piękną melodie.Lote zaczęła słuchać jej aż w końcu położyła łeb na ziemi ,a powieki stały się ciężkie i opadły.....zasnęła....
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 22
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 EmptyCzw Wrz 22, 2016 3:47 pm

Cogu przybył tu szybkim ie energicznym galopem, gdy znalazł się w wielkim lesie wspomnienia wróciły. Mistiness... Tak dawno jej nie widziałem. Powinienem jej poszukać... Ciekawe co z Clary... i Kelayą. Wydaje mi się że nie powinna być wściekła. W końcu to ona zdradziła tego całego Alcandra... Z resztą, nie ważne. Powinna więcej myśleć i tyle. Wypuścił gwałtownie powietrze z chrap, które utworzyło mnóstwo pary wodnej, która otoczyła głowę gniadego. Ten natychmiast się zatrzymał. Gdy "mgła" się rozwiała zobaczył ją.
Kara morganka, nawet nieco przypominała Coga tyle że on przy niej był olbrzymem. Zarżał łagodnie by ją obudzić.
Mała, chyba nie chcesz tu zamarznąć. Musisz wstać bo się wyziębisz ! Powiedział łagodnym głosem. To chyba już mu wejdzie w nawyk- ratowanie nieznajomych klaczy z wychłodzenia.
Jeśli Lote się obudziła Cogu rzekł:
Jak się nazywasz ? Miłym tonem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Leśne ostępy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Leśne ostępy
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Mroczne Ostępy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PALOMINO :: TERYTORIUM ACARU :: Srebrna Tundra-
Skocz do: