PALOMINO
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Horrses
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Leśne ostępy

Go down 
+3
Mistiness
Cogu
Pożeracz Dusz
7 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyPią Lip 22, 2016 5:29 pm

Miejsce, w którym bez trudu można się zaszyć. Mnogość wysokich, nagich pni sosen oraz brzóz o jadalnej korze sprawia, że okolica jest skryta w chłodnym cieniu. Podłoże jest kamieniste, pełne krzewów, a gleba twarda. Rzadko pada tu deszcz, to miejsce jest suche jak pieprz, jednak co bardziej odpornym krzewom udaje się przetrwać. Za to w zimie pokrywa się grubą warstwą śniegu - od czubków koron sosen po podłoże, wszystko jest skąpane w ziarnistym, białym puchu. Krzewy pokrywają się szadzią, kora drzew robi się zmrożona. Często z koron obsuwają się śniegowe czapy i spadają z wysoka. Występuje tu sporo drapieżników: lisy, wilki, niedźwiedzie, rysie, a nawet rosomaki. Podobnie jest z roślinożercami; to właśnie tutaj najłatwiej zaspokoić głód.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyWto Sie 02, 2016 11:21 am

Cogu przyszedł w to miejsce z klaczą Mistiness. Pomimo tak krótkiego pobytu w Palomino wiedział że należy do Acaru, oraz gdzie są tereny jego stada. Przeszedł obok wielkiej brzozy z której zdarł nieco kory. Właściwie nie czuł jeszcze głodu ale był pewny że jego towarzyszka z pewnością więc w ten sposób próbował ją zachęcić. A właściwie to z jakiego jesteś stada ? zapytał odwracając do niej głowę lecz dość szybko odwrócił od niej wzrok i wpatrzył się w biały puch pod jego kopytam. Były na nim odciski łap. O ile w gorących źródełkach nikogo nie zobaczył tutaj jest to bardzo prawdopodobne. Ponownie podniósł głowę by spojrzeć na Misti gdy nagle spadła na niego olbrzymia śniegowa czapa. Ogier stanął dęba jednak przypomniało mu się że tak nie wypada i szybko stanął na przeciwko klaczy otrzepując się z resztek śniegu który właśnie uznał że chce go odwiedzić lub na nim pojeździć.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyWto Sie 02, 2016 12:04 pm

Mistiness przybiegła tu kłusem za Cogu. Dzięki jego poradom czuła się o wiele lepiej i była mu za to wdzięczna. Lecz mimo, że na pysku miała uśmiech, teraz łamała sobie głowę nad inną sprawą, która będzie chyba wymagała zaciągnięcia kolejnego długu wdzięczności od Cogu. Miała nadzieję, że jej pomoże, ale teraz było jeszcze za wcześnie, aby go o cokolwiek prosić.
Jeśli przez dwa tygodnie niczego lepszego nie wymyślę, to wtedy się do niego zwrócę. - Postanowiła i spojrzała na niego szybko, by po chwili odwrócić wzrok. Kątem oka dostrzegła, że zdziera korę z drzewa.
Jestem z Qatara. Odpowiedziała, chyba po raz pięrwszy tego nie ukrywając ani nie zatajając. Nagle na Cogu spadła potężna czapa śniegu, na co Misti zareagowała głośnym, perlistym śmiechem. Tak dawno nie słyszała swojego śmiechu... A może od utraty pamięci w ogóle go nie słyszała? To by wyjaśniało, czemu ten dźwięk wydał jej się taki obcy i nowy. Nadal chichotała, gdy, Cog strzepywał z siebie śnieg, rozrzucając go dookoła tak zamaszyście, że kilka płatków wylądowało na grzywie i rzęsach. Po chwili patrzenia na Cogu rozejrzała się i zdarła z jakiejś brzozy korę. Nie tak dobra jak trawa, ale może być...
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyWto Sie 02, 2016 5:25 pm

Gdy ta się zaśmiała on złośliwie, a po niekąd wściekle na nią spojrzał. Szybko jednak złagodził wzrok. No cuż jego ta sytuacja też by pewnie śmieszyła. Prychnął i pogrzebał kopytem w ziemi. Oczywiście w tak suchym miejscu nie rośnie trawa. Podszedł do najbliższego krzewu i przejechał po nim bokiem. Powrócił ku klaczy gdy ta odpoiedziała. Qatar ? Jaka tam jest pogoda ? Jakie konie? zapytał bo dopiero teraz zrozumiał że wie tylko o swoim stadzie. Żałował również że klacz nie jest z jego stada. Przestąpił z "nogi na nogę" w miejscu i znów spojrzał w ziemię. Tym razem nic nie zobaczył. Gdy podnosił wzrok ujrzał przed sobą cień który szybko znikł. Ogier miał nadzieję że to jedynie cień sosny lub innego drzewa chwiejącego się na wietrze. Nic jednak nie mówił czekając na rozwój wydarzeń. Spojrzał na klacz która wydawała się być taka szczera. Na prawdę chciał jej powiedzieć prawdę o Bestii ale nie mógł gadać o swojej historii pierwszej lepszej "kozie". Nawet jeśli wydawała się być miła i dobra. Przecież nie jest bogiem i nie zna jej zamiarów. Potrząsł głową czując resztki śniegu w uszach i czekał na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyWto Sie 02, 2016 5:58 pm

Nagle rozległ się dźwięk straszliwego zamachowca! Straszny, ubrany w kombinezon z żółto-czarnych włosków, okazał się być płci żeńskiej i, ponownie jak wkrótce Mist, miał chrapkę na Cogu.
Oczywiście nie mógł - a właściwie "nie mogła" - przemilczeć swojego nie mającego szans istnienia zauroczenia, o nie! Musiała, zapewne zazdrosna, podlecieć do górnej części zewnętrznej partii uda ogiera, po czym dźgnąć go jedyną bronią jaką posiadała, tnącą jak halabarda.
Tak. Domyśliliście się. Cogu użądliła osa, a teraz odleciała jak najszybciej, zapewne podśmiewając się z was w swoim bzyczącym języku.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyWto Sie 02, 2016 7:31 pm

//musiałaś ? Xd nie zdradzaj pomysłów userek ! Xdd
Ogier nagle poczuł piekący ból w okolicy uda. Natychmiastowo położył uszy i "strzelił barana" starając się zaatakować zamachowca. Niestety nie trafił co go bardzo zdziwiło, obejrzał się i dopiero wtedy usłyszał bzyczenie. Napastnik odleciał wydając z siebie coraz cichsze "bzzzz".
Cogu pierwszy raz czuł tak okropny ból, miał ochotę odgźć sobie tą część uda, jednak po pierwsze: nie był pewny czy tam dosięgnie. Po drugie nie chciał być kaleką lub się wykrwawić a poza tym obok była Mistiness a taki widok raczej by się jej nie spodobał. Cogu uśmiechnął się udając że nic się nie stało, jednak tym razem Misti z pewnością zauważyła że coś się stało. No bo w końcu musiałabybyć ślepa i głucha by nie zauważyć jak strzelił barana. Po chwili fałszywego uśmiechania się zaczął rozmyślać z kąd mogła tutaj wziąść się osa. No bo raczej to nie jest przyjemne środowisko dla tych owadów. Szybko jednak zaprzestał szukania odpowiedzi, wolał skoncentrować się na rozmowie z klaczą która długo nie odpowiadała.

Wybacz wtrącenie, ale muszę, po prostu muszę! "MusiałAś". Wiesz przecież, sama się o to pytałaś. No, to ten, miłej zabawy z osą! :p
~ Al


Ostatnio zmieniony przez Cogu dnia Sro Sie 03, 2016 8:12 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySro Sie 03, 2016 8:01 am

//wtf???

Misti patrzyła nadal rozbawiona na Cogu, lecz po chwili jej mina zmieniła się już tylko w przygaszony uśmiech. Na jego pytania odparła:
Właściwie to... jeszcze nawet tam nie byłam. Nagle w głowie zobaczyła obraz, lecz próbując go wyostrzyć sprawiła tylko, że uciekł. Pokręciła głową z dezaprobatą i kontynuowała:
Właśnie szukając terenów Qatara zgubiłam się i trafiłam tutaj. Westchnęła ciężko. Nagle Mistiness usłyszała bzyczenie i zmarszczyła czoło. Już miała coś rzec, lecz raptem Cogu strzelił baranka. Klacz spojrzała na niego ze zdziwieniem i po chwili ujrzała odlatującą, najwyraźniej zadowoloną z siebie osę. Patrzyła za nią chwilę w osłupieniu, po czym przeniosła wzrok na Cogu i powiedziała:
Co to, do jasnej nędzy, miało być? Następnie zobaczyła jego nieszczery uśmiech. O rany, ugryzła cię, prawda? Spytała z dużymi ze zdumienia i przerażenia o zdrowie przyjaciela oczami. Wiedziała jaki to ból gdy ugryzie osa, zwłaszcza leśna, ale co do tej nie była pewna. Ymm... Czekaj! Wiem! Jak przyłożysz śnieg to będzie mniej bolało. Mistiness starała się pomóc, choć miała niewielkie pojęcie o owadach.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySro Sie 03, 2016 8:43 am

Cogu uznał że ten fałszywy uśmiech nic nie daje więc jego mina natychmiast zżekła a na twarzy ogiera pojawił się grymas. Klacz również już nie wyglądała na radosną i rozbawioną. To może pójdziemy razem go poszukać ? Mi Qatar kojaży się z jesienią. Powinniśmy szukać gdzieś tu, no bo w końcu jesień jest przed zimą. Tak przynajmniej mnie uczyli. Zaproponował klaczy by choć nieco ją rozweselić. Na pewno jej się ten pomysł spodoba. Zauważyła że zaatakowała go osa. Ugryzienie nie byłoby aż tak bolesne. Raczej użądliła. Odpowiedział nie bagatelizując sprawy. Wziął głęboki wdech po czym z jego chrap poleciała stróżki pary. Poczuł swędzenie na udzie ale gdy tylko dotknął ogonem udo czuł piekący ból. Już zastanawiał się czy bogowie zrzucili na niego klątwę gdy klacz zaporoponowała aby użyć śniegu. Bardzo dobry pomysł! Że wcześniej o tym nie pomyślałem ! Dzięki. Powiedział wręcz uradowany z najszczerszym uśmiechem jak do tej pory. Natychmiast zaczął się tarzać. Śnieg przyniósł mu natychmiastowe ukojenie. Ogier uznał że powinien zostać w tej pozycji jednak czułby się niezręcznie rozmawiając z klaczą. Położył się na boku na który go zaatakowano po czym się zaśmiał. Włożył pysk w czysty i "nie uklepany" śnieg po czym rzucił w stronę klaczy chcąc zachęcić ją do wspólnej zabawy na śniegu, który tutaj był jak pierzyna. Lekki delikatny puch.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyCzw Sie 04, 2016 11:49 am

Mistisness zaśmiała się. W sumie tok myślenia przyjaciela był logiczny, ale Qatar to nie katar, i klacz nie sądziła, aby jej stado miało coś wspólnego z chorobą, choć nie była do końca pewna, czy to właśnie dlatego Cogu powiedział że nazwa jej stada kojarzy mu się z jesienią. Lecz na wszelki wypadek nie pytała, nie chcąc wyjść na tępą. Zamiast tego postanowiła skupić się na jego pierwszych słowach i uśmiechnęła się promiennie.
Serio pomógłbyś mi szukać? Spytała z błyszczącymi z radości oczami. Skrzywiła się współczująco natomiast, gdy Cogu powiedział, że to użądlenie.
Wooaaahhh, to jeszcze gorzej. Powiedziała, nie wiedząc, jak jeszcze mogłaby mu pomóc oprócz wcześniejszej porady. Zachmurzyła się nieco, bo tu, pod śniegiem raczej nie było żadnych ziół z właściwościami kojącymi. Lecz widząc jego duży, szczery uśmiech, rozweseliła się na powrót. Zaczęła się śmiać, widząc jak ten tarza się jak szalony. Po chwili Cogu rzucił w Misti śniegiem, co było dla niej wystarczającą zachętą. Od razu kopnęła przednią nogą śnieg, który poszybował łukiem w stronę Cogu, zasypując mu kawałek pyska i szyi. Znów się zaśmiała i położyła się na śnieg, który teraz już tak bardzo jej nie przeszkadzał. Po chwili zaczęła się tarzać, jak wcześniej jej przyjaciel, a następnie położyła się na prawym boku, wpatrując się w niego jasnymi, rozweselonymi oczami.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyCzw Sie 04, 2016 5:30 pm

Ogier szybkim ruchem strzepnął śnieg którym opsypała go klacz. Uśmiechnął się widząc że Misti się do niego dołączyła. Jedynie lekko się odsunął patrząc na jej wyczyny gdy położyła się na boku on odpowiedział przysuwając chrapy do jej szyi. Na prawdę, już mi dużo lepiej, dziękuję. Powiedział spokojnym głosem i odsunął głowę od klaczy. Również spojrzał w jej oczy. Teraz był pewny że Mistiness zostanie jego przyjaciółką... lub kimś więcej ? Zmróżył oczy i wziął głęboki wdech. Już było tak blisko wyznania Misti o Bestii jednak słowa nie chciały wyjść z jego pyska. Więc w Qatarze jest jesień ? dopytał dla pewności i położył głowę na ziemi by odpocząć. Czuł się przy klaczy pewnie, miał pewność że go nie zaatakuje. Jednak w jego głowie pojawiło się pytanie. Czy on jej nie zaatakuje ? W takiej chwili chciałby zapomnieć o Bestii. Jednak coś mu mówiło że długo to on nie będzie czekać na skutki bycia Bestią.

Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyCzw Sie 04, 2016 5:50 pm

Mistiness lekko zadrżała, gdy ten przysunął chrapy do jej szyi. Niby to był przyjacielski gest, lecz instynkt klaczy sprawił, że jej ciało właśnie poprzez lekkie zadrżenie zareagowało na niego.
Z uśmiechem popatrzyła na Cogu, który był taki pomocny, miły i przyjacielski... A ona nosiła się z pomysłem, który mógłby sprawić, że on potem by ją znienawidził, zepsułaby ich piękną przyjaźń, która dopiero co się zaczęła... Ale musiała spróbować. Wolała, aby to on, jej przyjaciel, nie porywacz Alcander był ojcem jej źrebaka. Nie była jeszcze pewna, jak zapyta o to Cogu, lecz zostało jej przecież jeszcze dużo czasu... Prawda? Dwa tygodnie... Jeszcze mogła przez ten czas wykminić coś nowego, lepszego. Nie zdała sobie sprawy, że jej mina na moment z radosnej przemieniła się w zamyśloną, nieco smutną. Lecz kiedy zdała sobie z tego sprawę, na powrót zmusiła się do uśmiechu.
Nie jestem pewna, wiem tylko, że tu jest zima, a na terenach niczyich jest dość ładna pogoda... Na samo wspomnienie zdarzeń z terenów niczyich ogarnął ją chłód i melancholia, lecz starała się uśmiechać.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyCzw Sie 04, 2016 7:07 pm

Machnął ogonem i spojrzał za siebie. Gdy Miss zadrżała ogier rozwarł ze zdziwienia oczy. To przeze mnie ? Wybacz... Zapytał jednak szybka się poprawił i odwrócił wzrok od oczu klaczy. Nad nim latały różne ptaki. Rozpoznał jedynie kruka. Miał garbaty nos i długie czarne pióra. Jedno nawet mu wypadło i poleciało w stronę ziemi. Upadło niedaleko koni jednak od razu gdy dotknęło śniegu Cogu odwrócił od niego głowę by ponownie ujrzeć piękne oczy Misti. Nie mógł uwierzyć że tak szybko się z nią zaprzyjaźnił. Ogier rzuciłby się za nią w ogień, no chyba sam byłby tym "ogniem". Szybko rozwiał te myśli i ponownie wyszczeżył zęby do klaczy. Widzę że już co nieco pozwiedzałaś. Ja również już byłem na Ziemiach Niczyich. położył łep na siemi i zaczął "kopac" w nim chrapami. Zauważył że uśmiech na klaczy zmienił się na jakiś inny. Czy spotkało cię tam coś złego? Proszę powiedz. zapytał martwiąc się o klacz. Spojrzał na nią oczami kota w butach i siedział cicho czekając na pełną przygód, bólu i zdrad historię. Dobra, a tak na prawdę ? Jedyne co zrobił to się zamknął i spojrzał gdzieś w dal na pióro które leżało niedaleko na śniegu.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyCzw Sie 04, 2016 7:48 pm

Mistiness pewnie cała by się zaczerwieniła, gdyby tylko konie mogły się rumienić. Uff!
Ymm... W pewnym sensie bo... Wiesz, tu jest zimno, a ty masz ciepły oddech i... no, po prostu taki... jakby... szok... termiczny? Jąkała się, bo przy bliskich kłamanie nie wychodziło jej zbyt dobrze. Na koniec wyszczerzyła się nerwowo, nie wiedząc, czy Cogu będzie drążył temat, czy da spokój. Na jego następne słowa tylko uśmiechnęła się blado. Rozejrzała się, uważnie nasłuchując, a słuch miała dobry. Na szczęście na razie tylko towarzystwo ptaków im groziło. Kiedy on zapytał, pokręciła zrezygnowana głową. Nie chciała o tym wspominać, ale skoro pytał o to Cogu, jej najlepszy, i jak na razie jedyny przyjaciel tutaj, to czułaby się źle, gdyby nie odpowiedziała. Lecz jeśli chciała być z nim szczera, nie mogła ominąć też swojego pomysłu. Przez chwilę patrzyła na śnieg. Podejrzewała, że Cogu już straci nadzieję, że mu odpowie, ale nagle zaczęła opowiadać:
Zanim cokolwiek ci opowiem, wspomnę, że mam wyczulone wszystkie zmysły. Lepiej widzę, słyszę, czuję, ale też lepiej odczuwam wszystkie bodźce niż inne konie, co oznacza, że każdy, nawet najmniejszy dotyk jest dla mnie bardzo odczuwalny. Skoro już teraz wiesz, to ci powiem: Poszłam do tajemniczego lasu. To było pierwsze miejsce gdzie się udałam. Przyszedł tam taki jeden, Alcander. Zaczął mi coś sugerować... Lecz ja chciałam sobie pójść. Ale on zagrodził mi drogę ogniem i mnie porwał. Poszłam do lochów, a on mnie pokrył, grożąc, że jak będę stała bezczynnie, to będzie to powtarzał. Nie mogłabym znieść tortur. Próbowałam go od tego odwieść, lecz on i tak to zrobił. Na koniec powiedział, że mnie wypuści wcześniej, pod warunkiem że... Tu jej głos się załamała, lecz przełknęła ślinę i mówiła dalej: Że przyjdę do niego pierwszego dnia mojej rui i dam mu zrobić mi źrebaka. Wypluła wręcz te słowa. Przez cały czas, gdy mówiła, patrzyła gdzieś w dal, za Cogu.
To już tylko dwa tygodnie. Powiedziała, ukrywając pysk w grzywie.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyPią Sie 05, 2016 5:43 pm

Cogu znieruchomiał a z każdym słowem spuszczał głowę niżej. Miał do tego wiele powodów. Jednym z nich jest to że okłamuje klacz, innym zaś że pierwszy raz widzi to z tej strony- strony ofiary. Miał ochotę uciec i nigdy nie widzieć Mistiness na oczy. Nie mógł jednak teraz jej zostawić. Ale musi być inne wyjście, Wiem ! Pójdę do tego Alcandera z tobą, albo lepiej sam i się tam z nim zmierzę. On cię nie morze skrzywdzić ! Z początku mówił spokojnie jednak z każdą chwilą jego słowa go przytłaczały. Kuło go w sercu że musi okłamywać akurat Mistiness. Ogier całkowicie odwrócił głowę jakby był -bo był- zawstydzony. Na pewno znajdziemy jakieś wyjście. Nie martw się. Przysięgam, pomogę ci. Powiedział pewnie bo w końcu chciał ją pocieszyć. Zawsze, zawsze będę przy tobie. powiedział z lekkim namysłem. Ponownie chciał odezwać się i opowiedzieć swoją historię jednak słowa zaplątały mu się gdzieś w okolicy przełyku. Milczał, milczał chcąc opanować emocje. Równocześnie jednak powrócił spojrzeniem na klacz. Klacz która przyznała mu się do wszystkiego a on ? On okłamuje ją od początku. Wypuścił powietrze z chrap topiąc nieco śniegu.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyPią Sie 05, 2016 5:54 pm

Mistiness patrzyła ufnie na Cogu, nieświadoma, że on chciałby teraz uciec. Poza tym, gdyby wiedziała o tym, nie wiedziałaby z kolei, jakie są powody jego pragnienia. Na jego słowa jednak otworzyła szerzej oczy.
Nie! Cogu, nie rób tego, nie dla mnie. Pokręciła stanowczo głową. Poczuła, że teraz jest jej szansa, musi go zapytać. Lecz nie wiedziała, jak się do tego zabrać. Widziała, że przyjaciela coś trapi. Pogładziła jego szyję miękkimi chrapami i spojrzała na niego z ufnością. Na jego słowa uśmiechnęła się promiennie, słodko.
Wiem. Dziękuję. Odparła, lecz po chwili znów zaczęła się o niego martwić.
Coś nie tak? Spytała, ciągnąc go lekko po przyjacielsku za grzywę.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyPią Sie 05, 2016 9:11 pm

Ogier popatrzył na nią ignorancko i powiedział spokojnym głosem. Właśnie dla ciebie to zrobię. Uśmiechnął się łobuzersko, chwilowo zapomniał, sami już wiecie o czym. Dodatkowo uśmiech na jego pysku wzmocnił dotyk klaczy. Nie żeby co ale ona jest serio atrakcyjna. A poza tym wcześniej nie za bardzo chciała by on ją dotknął. Spojrzał mile w jej oczy. A gdy mu odpowiedziała mrugnął powoli ślepiami. Niestety zapytała co z nim. Ja tylko, martwię się o ciebie. Znów kłamie, z tego wiru kłamstw chyba nigdy nie wypadnie. Może zmieńmy temat ? Hmm... Co lubisz robić ? Bo ja na przykład kocham skakać. Zapytał nie chcąc drążyć tematu o jego osobie. Ogier przekrzywił z zaciekawienia głowę i nastawił uszy czekając na odpowiedź, przy okazji machnął ogonem ponownie strzepując śnieg, który tutaj właściwie ciągle pada.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptyPią Sie 05, 2016 9:29 pm

Gdyby Mistiness akurat nie leżała na śniegu, to pewnie by się na niego właśnie osunęła. Nie chciała, aby ogier zrobił coś głupiego. Pora było go zapytać. Misti sama nie wiedziała, czemu tak długo zwlekała. Lecz zanim cokolwiek wyksztusiła, smyrnęła go chrapami w ganasze, a następnie spojrzała w oczy.
Zanim cokolwiek usłyszysz, wiedz, że bardzo wiele dla mnie znaczysz. Westchnęła, zamknęła złote oczy, by następnie spojrzeć na niego przenikliwie.
Cogu... Miałam co do tego inny pomysł ale... nie wiem, czy Ci się spodoba, a co już dopiero czy go zaakceptujesz... W każdym razie plan polegał na tym, abyś... Poczuła falę gorąca, uderzającą w nią z dużą siłą. Wzięła głęboki oddech. Czy chciałbyś zostać ojcem mojego źrebaka? Zapytała. Nagle poczuła jednocześnie ulgę, ale i szybsze bicie serca. Postanowiła, że nic już nie ma do stracenia, więc kontynuowała:
Chodzi o to, abyś ty... No wiesz... Co zapewne zaskutkuje zapłodnieniem, ale zapach rui może jeszcze się utrzyma. Powiedziała. Wolę, aby ojcem mojego źrebaka został ten, do którego przynajmniej coś czuję, a nie ten, który jest wcieloną... Bestią! Dodała nieświadoma, jak jej słowa mogą poskutkować. Westchnęła i mówiła dalej: Potem dam mu to, czego chce, ale nie będzie źrebaka. Zakończyła.
Na jego wcześniejsze słowa uśmiechnęła się blado. Na pytanie odparła:
Lubię... nie pamiętam. Ale wydaje mi się, że... lubię biegać. I, tak, jeszcze lubię ciebie. Powiedziała po chwili namysłu.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 8:12 am

Ogier słysząc słowa klaczy wybałuszył oczy w zdziwieniu. Po chwili w której nazwała tego Alcandera Bestią zmróżył je i odwrócił głowę. Teraz już nie myślał co zrobić, jak się zachować. Cco? Nie wiem. To znaczy... ... Nie mogę Ogier wstał w zakłopotaniu. Muszę to przemyśleć, spotkajmy się jutro, jutro tutaj. Odpowiem. Cogu popędził galopem przejeżdżając obok pióra które wzbiło się w powietrze i przyczepiło do grzywy ogiera. Nie myślcie że chciał źle dla klaczy. Właśnie uciekł nie chcąc jej zrobić krzywdy. W tej chwili jego myśli goniły jak szalone. Oczywiście chciał pomóc klaczy która właśnie mu wyznała że go kocha ale nie chodziło o to. Sam teraz nie wiedział czemu był tak dobry. Z jednej strony chciał uwieść tą złotooką klacz ale do czasu. Gdy mu to sama zaproponowała on się spłoszył jak najdziksza łania. No cuż... Spotkamy się jutro...
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 10:07 am

Mistiness ze zdziwieniem patrzyła na Cogu. Czyżby źle zrozumiał jej intencje? Przecież nie mówiła, że go kocha, tylko że coś do niego czuje... Ale w tym przypadku chodziło jej o pozytywne uczucie, nie odpowiadaj razu o głęboką miłość... Choć faktycznie mogło to zabrzmieć dwuznacznie. Patrzyła, jak ten zdenerwowany odbiega.
Nie zgodzi się. Przeszło jej przez głowę. Będzie musiała pójść do Alcandra i pozwolić jemu zrobić to... No więc cóż. Spojrzała w miejsce, gdzie przed chwilą było pióro i wstała. Zaczęła powoli odchodzić gdzieś. Sama będzie musiała poszukać terenów Qatara. No, pewnie znowu się zgubi, ale przygoda to przygoda! Przyspieszyła do cwału, chcąc jak najszybciej opuścić to miejsce.
Jutro.
z.t
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 11:02 am

Ogier myślał że nie przyjdzie jednak musiał sprawić klaczy jeszcze dwie przysługi. Jedną którą obiecał wcześniej- odnalezienie tego Qataru, a druga ? Sami się domyślcie. Nasz Cogu już wkrótce będzie miał kolejnego potomka oczywiście jeśli pozostali żyją. Ogier zniżył głowę nasłuchując kroków jednak wiatr wiejący mu przeszkodził. Ciągle słyszał świsty tegoż porwistego żywiołu. Zdrapał trochę kory z pobliskiej brzozy i wpatrzył się w dal. Przed jego oczami pojawił się obraz wczorajszego dnia. Był tak długi. Przypomniało mu się jak pierwszy raz spotkał Miss. Była taka słaba i zmarznięta. Potem jak czapa śniegu na niego spadła. Właściwie to wtedy stali się przyjaciółmi. Uśmiechnął się na to wspomnienie. Żałował że tak to się potoczyło. Kolejnym wspomnieniem była oczywiście osa. Wielkie dzięki że użądliła tylko raz. Choć ból i ochota drapania pozostała. Na koniec przypomniało mu się wyznanie klaczy. Po przemyśleniu tego wszystkiego już znał odpowiedź na jej pytanie. Bał się tylko czy ta któtka przyjaźń to przetrwa. Wtedy ujrzał postać zbliżającą sie ku niemu. Jego serce przyspieszyło, oddech stał się głębszy co skutkowało parą wydobywającą się z chrap. Mógł przez to wyglądać jak wściekły byk ale ogier w głębi duszy bał się. Bał się ją stracić.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 11:26 am

Mistiness niespiesznie kierowała się w stronę ostępów. Wątpiła, aby spotkała tam Cogu. Jednak gdy jej bystry wzrok zauważył ciemną sylwetkę, jej serce zabiło szybciej. Czy to mógł być on? Nieznacznie przyspieszyła, chcąc jak najszybciej przekonać się, czy to Cogu. Wpatrywała się w jego sylwetkę, lecz w głębi umysłu zastanawiała się, jak to wszystko by się potoczyło, gdyby nie spotkała Alcandra. Gdy była już tylko pięćdziesiąt metrów od niego, wiedziała już, że to on. Widziała, że podjął decyzję, lecz nie wiedziała jaką. To zabawne, że znała go tak krótko, a potrafiła już rozpoznać takie drobne szczegóły. Uśmiechnęła się w duchu. W końcu do niego dotarła. Stanęła metr od niego. Złote oczy przesunęły po nim spojrzeniem od stóp do głów, by w końcu spojrzeć mu w oczy.
Przyszedłeś. Powiedziała tylko, lecz w tym wyrazie praktycznie czuło się jeszcze niedopowiedziane stwierdzenie: "Ile podjąłeś decyzję". Mistiness spojrzała na niego wyczekująco dużymi, złotymi oczyma.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 11:49 am

Mistiness przybyła tu z pełną gracją. Choć dla ogiera liczyło się jedynie to że jest. Tym razem klacz nie czuła się pewnie. Przynajmniej tak to wyglądało. Musiał ją jakoś pocieszyć. I zostanę przy tobie... na razie. Odpowiedział. Nie chciał jej już niczego obiecywać. Zrobi to co musi. Nawet jeśli to mu nie pasuje.
Przepraszam że cię wczoraj tak, zostawiłem... To po prostu mnie zaskoczyło. Nie miej mi tego za złe. Odpowiedział, szczerze spoglądając w jej oczy. Dziwne jaki z tego losu śmieszek. Że to on akurat musiał znaleźć wtedy Misti. Źrebie miałoby z pewnością lepszego ojca a on spokój. Ale jednak to on ją znalazł. Spojrzał za klacz chcąc uniknąć jej spojrzenia. Więc będziemi mieli źrebię. powiedział przyjacielskim tonem. A teraz, chodźmy poszukać Qataru, no chyba że wolisz tu jeszcze zostać ? powiedział pewnym głosem spoglądając na klacz która stała się dla niego wszystkim.
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 12:13 pm

Mistiness patrzyła na Cogu wzrokiem zbitego szczeniaka, lecz gdy powiedział, że zostanie, serce przyspieszyło jej do granic możliwości. Na przeprosiny ogiera nieco się zdziwiła. Przecież to ona powinna go przepraszać, za to że ją spotkał. Klacz miała dziwne przeczucie, że już w przeszłości przez nią innym się waliło życie. Odchrząknęła, aby jej głos brzmiał pewniej.
Nie mam. Zawahała się. A ty wybacz mi... za wszystko. Bąknęła.
Na chwilę zapadła cisza. Mistiness wiedziała, że Cogu zaraz wyda werdykt, który zadecyduje o jej przyszłości. I być może również o jego, choć nie miała serca prosić go również o pomoc w wychowaniu źrebaka, choć jeszcze nie wiedziała, czy się zgodzi. Na jego słowa odetchnęła z ulgą. Nie tylko dlatego, że się zgodził, ale też dlatego, że powiedział to neutralnym tonem, jakby to nic nie zmieniało. Uśmiechnęła się do niego lekko.
Tak, chciałabym w końcu zobaczyć jak tam jest. Powiedziała wesołym głosem. Poprzednim razem znów zabłądziłam i trafiłam na pustynię. Opuściła głowę, kręcąc nią i chowając w długiej, jasnej grzywie. Jestem beznadziejna! Dodała. Ale przynajmniej było ciekawie, bo walczyłam z dzikim psem. Zabiłam go. Pochwaliła się, szczerząc zęby. Raptem przypomniała sobie pomoc, której udzieliła jej Kelaya.
A, i... Gdyby była człowiekiem, tu właśnie by się zarumieniła. Co łączy cię z Kelayą? Zapytała niby od niechcenia. Zaraz potem szybko dodała: Jeśli nie chcesz, to nie musisz mówić. Oczywiście uszanuję, że to twoja sprawa... Rozejrzała się.
To idziemy szukać? Spytała szybko.
Powrót do góry Go down
Cogu
Rumak
Cogu


Liczba postów : 372
Join date : 27/07/2016
Age : 23
Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 1:04 pm

Ogier poczuł się lepiej jednak w jego sercu pozostała jeszcze jedna szpilka. Wiedział że tylko Mistiness ją wyciągnie. Ale zrozumiał że stanie się to w swoim czasie. Spojrzał już spokojnie na Miss. Będzie to co ma być. Pomyślał rozwiewając smutne myśli. Hmm.. Na pustynię ? Spotkałaś tam kogoś a poza tym szybka jesteś. Powiedział jak gdyby nigdy nic.Uśmiechnął się promiennie i zjadł znów nieco kory. W końcu dość dawno nie jadł nic pożądnego. Gdy tylko usłyszał jak jego towarzyszka powiedziała że jest beznadziejna odezwał się. Masz rację jesteś beznadziejna, ale przy tym piękna, mądra, miła. Mam dalej wymieniać bo zajmie to całe wieki. A ta "beznadziejność" jest tylko małą cząstką w każdym z nas. Bez niej byłabyś zbyt idealna i ktoś by mi ciebię jeszcze wziął . Odważył się powiedzieć to co myśli. Nie był pewny czy klaczy się to spodoba, tym razem jednak chciał by wiedziała co do niej czuje i co wiąże się ze źrebakiem. Więc chodźmy. Wysłuchał klaczy po czym odpowiedział nieco zmieszanym tonem. Kelaya ? Niedawno ją spotkałem ale to nic ważnego. Jest z Acaru tak jak i ja. Taka koleżanka ze stada, ale ty chyba nie jesteś zazdrosna. Spojrzał na nią łobuzersko i ruszył stępem na zachód który po prostu wedłóg niego paasował do jesieni.
Z/t
Powrót do góry Go down
Mistiness
Rumak
Mistiness


Liczba postów : 265
Join date : 29/07/2016

Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy EmptySob Sie 06, 2016 1:55 pm

Mistiness uśmiechnęła się dziwnie.
Tak, spotkałam tam klacz Kelayę, która sprawiała wrażenie... Jakby miała pełne uprawnienia do bycia zazdrosną o ciebie. Może i Mistiness wpadała w paranoję, ale tak właśnie widziała Kel.
Na wyznanie Cogu oczy jej zalśniły, serduszko zabiło szybko jak skrzydła kolibra uczącego się latać.
Jeju... Westchnęła rozmarzona, na chwilę zapominając o utrzymywaniu luźnej atmosfery. Nikt jeszcze nigdy nie powiedział mi niczego tak... romantycznego słodkiego. Powiedziała i potarła miękkimi chrapami jego szyję. Czuła, że to co mówił Cogu pochodziło z głębi jego serca. Patrzyła na niego z ufnością i miłością. Skinęła głową, gdy powiedział aby szli.
Ja? Zazdrosna? Pfff... No coś ty... Zazdrosne są tylko dzieci... Co sprawiało, że w jego obecności tak fatalnie kłamała?
Ruszyła za Cogu na zachód, na jego łobuzerskie spojrzenie dziecinnie wystawiając język.
z.t z Cogu
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Leśne ostępy Empty
PisanieTemat: Re: Leśne ostępy   Leśne ostępy Empty

Powrót do góry Go down
 
Leśne ostępy
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Mroczne Ostępy

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PALOMINO :: TERYTORIUM ACARU :: Srebrna Tundra-
Skocz do: