PALOMINO
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Horrses
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Białe klify

Go down 
+2
Kelaya
Actidis
6 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Actidis
Władca
Actidis


Liczba postów : 67
Join date : 22/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Białe klify   Białe klify EmptyPią Lip 22, 2016 3:10 pm

Białe klify zawdzięczają swą barwę kredzie, z której zostały stworzone. Tworzą niewielką zatoczkę, górując tym samym nad morzem i wyróżniając się z oddali. Porasta je zaś ostra trawa, mikołajek nadmorski, mech oraz potężne i starowieczne sosny.
Nie ma tutaj bezpiecznego zejścia do morza - strzeż się więc, wędrowcze lub stary bywalcu, bowiem łatwo możesz stracić tu życie. Na dół prowadzi tylko jedna droga. Wiesz już, jaka? Skok prosto w spienione, rozbijające się na ostrych, wystających z toni kredowych skałach.
Ktokolwiek, kto ten powietrzny szlak wybierze, nie zachowa swojego życia...
Powrót do góry Go down
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySro Sie 03, 2016 2:53 pm

Kłusując za ogierem Kelaya dotarła na Białe Klify. Pytanie jakie nasuwało jej się na myśl było jedno, dlaczego właśnie tutaj postanowił ją zabrać? Wyróżniała się na tle białych skał i to jej przeszkadzało, ale czuła się tu lepiej niż na płaskowyżu. Byli tu sami, a bynajmniej tak się na początku wydawało.
- Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś? -zapytała zainteresowana.
Po chwili jednak zwietrzyła niebezpieczny zapach i ślady. Badając to bliżej i porównując mogła stwierdzić, że w okolicy grasuje jakiś mięsożerca. Prawdopodobnie puma lub ryś. Problemem było jeszcze jedno nie było widać ich nigdzie, a to nie podobało się klaczy.
- Czujesz to samo co ja? -zapytała nieco zmartwiona - Może lepiej wracajmy? Nie wygląda tu na bezpieczne miejsce.... -dorzuciła i zaczęła iść w stronę skąd przyszli mijając przy tym wysokie krzaki i sosnę.
- Idziesz? -zapytała odwracając się do tyłu i tracąc na chwilę czujność, której i tak za bardzo nie zachowywała.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySro Sie 03, 2016 3:19 pm

Zaśmiał się tylko cicho, słysząc panikę w jej głosie. On sam uważał, że w zasadzie nie ma się czego bać - nawet, jeśli coś czaiło się w pobliżu, co mogło im zrobić, o ile nie było brunatnym niedźwiedziem, albo - co gorzej - grizzly? Nie chciałby spotkać żadnego z nich, chociaż wiedział, że to całkiem prawdopodobne, jeśli dalej będzie się tak włóczyć na prawo i lewo z szemranymi typami jak Kalaya.
- A dlaczego by nie? - odpowiedział pytaniem na to, które ona sama zadała, mrużąc z lekka oczy, kiedy do jego chrap dobiegł wyraźny zapach dość "zapaszystego" jeśli chodzi o woń lasu kotowatego. Puma bądź ryś, pomyślał, powoli odwracając się w stronę ściany drzew. Zdecydowanie ryś.
Widząc, że ta odchodzi, zareagował niemal natychmiast.
- Nie idź tam - rzekł do niej dość cicho, spinając mięśnie, gotowy do działania i niezwykle powolnym stępem, pełen czujności, podążył przed siebie. - Stój.
W tym momencie z głośnym sykiem z zarośli, które rosły na drodze, jaką wybrała przed chwilą klacz, wyskoczyło to, czego się tu spodziewał - ryś. Widać było, że był młody, niedoświadczony, a przy tym zdecydowany, by zdobyć pożywienie, bo inaczej nie zaatakowałby dwójki młodych koni w pełni sił, w dodatku pędząc prosto na nich... Właściwie tylko dwa susy i dosięgnąłby gardła Kelayii, zapewne tak, jak uczyła go dawniej jego matka.
Wszystko działo się niewiele szybko. Alcander wyskoczył przed siebie, ruszając z miejsca galopem i zachowując krótki wykrok, by uderzyć prosto w młodego samca, nie przejmując się uderzaniem w jego nogami - umięśniona klatka mięśniowa ogiera odepchnęła prążkowatego kota, zaś resztę zrobiła grawitacja. Alcander wykonał jeszcze dwa foule, po czym zatrzymał się nagle, rozrzucając wokół kępy ziemi i niczym koń westernowy robiąc obrót w miejscu, przebierając sprawnie nogami. Ryś stał przed klaczą, zbity z tropu, trochę ogłuszony. Skarogniady puścił się na niego galopem z zamiarem stratowania go - niestety, jedynie zamiarem, gdyż kot zaczął pędzić w stronę lasu, na to Alcander nie zamierzał mu jednak pozwolić. Wyprzedził go, zagradzając mu drogę do bezpiecznego schronienia wśród drzew, ze względu na które nie mógłby galopować bez ryzyka jakiegoś zranienia, kontuzji, bądź zderzenia się z jakimś pniem, po czym znów wykonał efektowny zwrot, tym razem o dziewięćdziesiąt stopni, goniąc rysia w stronę klifu. Ten jednak wiedział, co się święci i stanął naprzeciwko skarogniadego. Ogier, chcąc, nie chcąc, musiał przystąpić do bezpośredniej konfrontacji, odskakując, gdy ten wyciągnął ku niemu swoje ostre pazury, po czym stając dęba i uderzając w tamtego kopytami z głośnym, triumfalnym rżeniem, czując, jak temu łamią się żebra. Odsunął się powoli, pozwalając temu ledwo co odpełznąć od ogiera, po czym, ganaszując i zachowując dumną postawę, trochę z natury, a trochę z chęci zaimponowania Kelayii, spychając go z klifu.
Gdy leciał, Alcander użył mocy Salasairu. Ogień rozerwał rysia od środka, zupełnie, jakby samiec umieścił w kotowatym ładunek wybuchowy. Skarogniady pozostał tam, w tej dumnej postawie, spoglądając w dół przepaści, a po jego ciemnej sierści błyskały refleksy pozostałości palących się rozerwanych szczątków drapieżnika.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySro Sie 03, 2016 3:44 pm

To co stało się później... Kel była załamana swoim brakiem czujności. Jednak była to odpowiednia chwila aby ogier wykazał się tym czym potrafi najlepiej (jak się okazało). Kara z wielkim zainteresowaniem obserwowała każdy drobny ruch skarogniadego. Była pełna podziwu. Można rzec, że samiec ją zauroczył. Nie potrzebowała więcej prób. Była pewna, że byłby dobrym ojcem, ale jest na to jeszcze trochę za szybko.
Widząc jak koń kończy z rysiem w sercu Kelayii pojawił się pewien przebłysk. Ten koń jest naprawdę niezwykły!
Po jakimś czasie podeszła do patrzącego w dół przepaści ogiera i położyła na jego plecach głowę w geście, który miał za zadanie podziękować za ochronę.
- Ja dziękuję... -powiedziała nie za bardzo wiedząc jak dziękować za uratowanie życia -Jak ja ci się teraz odwdzięczę. -dodała iskając jego grzbiet.
Nie chciała się już stąd ruszać. Chciała zostać tu z nim.
- Z jakiego stada pochodzisz? I jak mam do ciebie mówić? -po kolejnej serii pytań iskany przez Kel grzbiet samca stał się zupełnie czysty i błyszczący w świetle dnia.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySro Sie 03, 2016 8:05 pm

Zaśmiał się cicho, oddychając powoli i głęboko, by uspokoić serce, które biło dość szybko - z resztą, jak po każdej walce. Pozwolił sobie czyścić grzbiet, który jednak i tak nie miał wiele do zarzucenia, może poza tym, że podczas walki faktycznie trochę kurzu mogło powstać, toteż Alcander pozwolił jej iskać się w tymże właśnie miejscu, chociaż traktował to bardziej jako łaskę dawaną komuś innemu... Bo jak inaczej nazwać pozwolenie Boga na wyczyszczenie jego sierści, prawda? Ale nie, nie gardził karą - gdyby tak było, zostawiłby ją tutaj jako mięso armatnie dla rysia, a sam odszedłby nieśpiesznie - ni to ratując życie, ni to z obojętnością przyglądając się, jak klacz umiera.
- Myślę, że znajdziesz na to jakiś sposób - powiedział, nie bez celu umieszczając tutaj dwuznaczność. Gdyby był człowiekiem, uśmiechnąłby się i mrugnąłby jednym okiem, w takim jednak wypadku musiał pozostać taki, jak to leżało w algorytmie zwanym końską naturą. Nie, nie było tu dla niej żadnej zobowiązującej, przymuszającej ją do czegokolwiek wypowiedzi - można by było określić to jako sugestię, ale kto wie, czy nie miał na myśli czegoś innego?
- Jestem Alcander - powiedział, spoglądając na nią, mrużąc lekko oczy w wyrazie skupienia. Skończyła czyścić jego grzbiet, a on spostrzegł, że nadal stoją nad przepaścią. - Odejdźmy trochę od tej krawędzi, bo jeśli coś zaatakuje nas teraz, to nie będzie już tak ciekawie.
Odwrócił się i odszedł od brzegu klifu, stając dość blisko linii drzew. Był tak nabuzowany adrenaliną po pojawieniu się uprzedniego zagrożenia, że nawet, gdyby coś ich teraz zaatakowało, nie miałoby to dla niego większego znaczenia. Jeśli klacz podążyła za nim, kontynuował wypowiedź.
- Podejrzewam, że jesteś z Acaru - rzekł, czując charakterystyczną dla tego stada woń, stada, którego nazwę zdradziła mu Mistiness. Pachnieli zimą i wiatrem, a nazwa ta o wiele bardziej niż Qatar, brzmiący dosłownie niczym k r o p la, a więc podobny do wody, pasowała mu idealnie do żywiołu... Bo oni chyba także czymś władali. W takim wypadku zaś podejrzewam, że rządzą wiatrem. Phi, ogień jest znacznie potężniejszą siłą. - Moje stado to Salasair... I, jeśli oczywiście masz taką ochotę, to z chęcią cię do niego przyjmę.
W sumie fakt, sugestię, że jest władcą, zamieścił. Włada ogniem. Reszty niech się domyśla, dość łatwo było chyba to poskładać. Kolejna aluzja również nie była zbytnio zawoalowana - jeśli chce być z nim w związku, praktyczniej byłoby pozostać w jednym stadzie, by, chociażby w razie wojny, nie zostać rozdzielonymi.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySro Sie 03, 2016 10:00 pm

Posłuchała się ogiera i poszła z nim pod linię drzew, a będąc już w bezpieczniejszym miejscu zaczęli kontynuować przerwaną wcześniej rozmowę.
- Miło mi Alcander! Masz egzotyczne imię, które mi się podoba. -zażartowała
Przy nim czuła się o wiele lepiej. Jakoś inaczej, bezpieczniej i pewniej, dlaczego tak było? Po prostu sam zasłużył sobie swoimi czynami i zachowaniem na szacunek i zaufanie Kel. Na taki zaszczyt liczyć może póki co tylko sam Al.
- Tak jestem z Acaru, bo doskonale czuję się w zimnym i trudnym do życia klimacie. Uwielbiam wyzwania... -oparła się o samca nieco zmęczona całą tą przygodą jaka ją dziś spotkała.
- Dołączyć do Was?! Salasairu? -zwątpiła początkowo w to co mówi skarogniady, ale on nie żartował i mówił czystą prawdę
- Ja sama nie wiem czy powinnam. Chociaż nie będę ukrywała, że planowałam już odejść z Acar... Nie czuję się tam na tyle potrzebna. Dzięki tobie zaczynam się coraz bardziej zachęcać, ale no to takie z mojej strony za ładne by nie było. Nie żebym nie chciała...
Po przedstawieniu swojego położenia klacz odsapnęła i zyskała dodatkową chwilę na zastanowienie się nad jego propozycją. W sumie póki nie zna za dużo koni i póki się z nimi nie związała w żaden sposób... to mogłaby przejść do Salasairu lecz nie była pewna czy to dobra droga. Postanowiła jednak postawić wszystko na jedną kartę i zaryzykować. Raz się żyje.
- Słuchaj Al... Wydaje mi się, że już podjęłam decyzję. Opowiesz mi może coś o Salasairze? Chcę w końcu żyć tam gdzie ty, ale muszę wiedzieć o was coś więcej nim podejmę ostateczną decyzję. -powiedziała nieśmiało. Znów położyła łeb na grzbiecie samca i musnęła go chrapami po boku, by uspokoić bijące pod wpływem adrenaliny serce.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 04, 2016 2:06 pm

Zaśmiał się cicho, patrząc na karą, chociaż na jego pysku nie było widać uśmiechu, a jedynie typowe dla niego zazwyczaj zamyślenie, jakie pojawiło się i tym razem. Właściwie nie myślał o niczym konkretnym, była to raczej sytuacja nazywana przez psychologię "pustym pudełkiem", kiedy to mózg odpoczywa, zatapiając się w myśli, które w zasadzie w ogóle nie istnieją. To tak, jakby zamknąć oczy i położyć się w strumieniu albo na powierzchni spokojnej wodnej tafli, pozwalając jej swobodnie obmywać ciało - w tym wypadku jednak "obmywany" o ile tym słowem można to określić, był umysł.
- A co cię obchodzi cudza opinia? - rzekł do niej, bez żadnej negatywnej nuty w głosie, a jednak jego pytanie mogło jej trochę dać do zastanowienia. Osobiście sądził, że liczy się tylko jego zdanie - a inni niech sobie mówią, co chcą. Uważał, że w zasadzie każdy powinien tak podchodzić do życia, od razu wiele problemów, włącznie ze sławetnym "a co sobie ludzie pomyślą" odejdą w niepamięć. - Ważne jest twoje zdanie. Tego uczy Salasair. Dąż do własnych celów, nie przejmując się innymi. Jeśli ktoś stanie ci na drodze, usuń go z niej.
Podgryzł klacz mniej więcej tam, gdzie biegła linia kręgosłupa, na samym środku jej porośniętego ciemną sierścią grzbietu, biorąc głęboki wdech, który też sprawił, że ogier poczuł ruję klaczy. Cudowny zapach sprawił, że automatycznie wręcz, nie myśląc, podgryzł ją ponownie, tym bardziej stanowczo, w górną wypukłość jej zadu.
- Skoro ci się nie podoba w Acarze... Zostaw go i dołącz do nas, do Salasairu - dodał w końcu i była to chyba jedyna konkluzja jego wypowiedzi, jaką zamierzał tu zamieścić.
Kilka razy przesunął pyskiem od kłębu do środka grzbietu samicy i z powrotem, poza tym jednak nie okazując faktu, że poczuł jej ruję. Po chwili oderwał od niej swe aksamitne chrapy i zaczął jeść, by uzupełnić energię, którą zabrała walka.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Actidis
Władca
Actidis


Liczba postów : 67
Join date : 22/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 04, 2016 10:14 pm

Ocena obrony
Wszystko działo się bardzo szybko, a niedoświadczony ryś, choć próbował się bronić, nie przeżył konfrontacji z dorosłym ogierem. Kotowaty być może i nie uszedł z życiem, ale zadrapał lekko ogiera, gdy ten stawał dęba. Rana jest tylko powierzchowna, a sam Alcander nie traci zbyt wiele krwi - nawet nie warto martwić się infekcją.
Alcander, +1 punkt zwinności, +1 punkt prędkości, +1 punkt siły
Powrót do góry Go down
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 04, 2016 10:39 pm

No może i Alcander był świetnym materiałem na ojca i Kelaya zadurzyła się w nim, ale jego kolejne wypowiedzi i zachowanie zmieniły postać rzeczy tak diametralnie jak szybko zaatakowana została przez rysia. Jak można... a zresztą szkoda słów.
- Skoro taki jest Salasair to podjęłam odpowiednią decyzję. -powiedziała stanowczo z nutą złości w głosie. Była zdecydowanie rozdrażniona jak to u niej podczas rui bywało zawsze lecz stało się to silniejsze przez gniew na ogiera.
- Wcale nie zamierzam! -zarzuciła grzywę do tyłu i odskoczyła w bok, gdy ten dotknął jej zadu chrapami. - Za kogo ty się tak w ogóle uważasz? Nie pozwalaj sobie za wiele! -dorzuciła gwałtownie i zmieniła intencje co do samca. Zdecydowanie w jej mniemaniu przegiął. Niby nic nie zrobił, ale dla niej było to wystarczające.
- Już mi się wszystkiego odechciało... -odparła przeszywając ogonem powietrze niczym brzytwą.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 04, 2016 11:52 pm

// a to przypadkiem w czasie rui klacze nie lgną bardziej do samców, a nie na odwrót?

Zaśmiał się cicho, głosem pełnym chłodu. Alcander od początku zdawał sobie sprawę, że nic z tego nie będzie - kara od początku była zbyt porywcza, nie była o d p o w i e d n i a. Mimo tego jednak miał... nadzieję? Nie, to nie było określenie, które pasowało, ponownie jak Kelaya kompletnie nie nadawała się do dołączenia do Salasairu... Aczkolwiek, oczywiście, nikt nie powiedział, że musi jej ten pomysł kompletnie wyperswadować. Może ją uwieść, zmajstrować źrebaka i zniknąć, zostawiając ją z brzuchem. Bo niby czemu nie, skoro już nie raz tak robił, a ona nie wydawała mu się odpowiednią na stałą partnerkę? Oczywiście, ta opinia mogła ulec zmianie, aczkolwiek szczerze wątpił w takową możliwość.
- Uważam się za kogoś, kto dzierży realną siłę - rzekł, szepcząc jej do ucha. - Gdybym w tej chwili pojawiłby się tu jakiś koń i zabiłbym go w walce... nikt nie zwróciłby na to nawet uwagi, słońce - zastrzygł uchem. - Podobnie, jak ty nie zwróciłaś uwagi na to ścierwo, które rozszarpałoby ci gardło, mimo, że popioły po nim walają się po plaży na dole...
Nie, nie zamierzał jej pocieszać ani utwierdzać w jej pięknie i inteligencji. Celowo posłużył się dość ostrym z resztą sposobem, by uświadomiła sobie, jak wielki błąd popełnia i jak najszybciej go naprawiła, zanim straci takową okazję.
I tak wiedział, że ją posiądzie. Prędzej, czy później. Dobrowolnie, czy siłą. Doskonale zdawał sobie sprawę, że ruja karej nie przejdzie mu koło nosa, by skorzystał z tego jakiś inny ogier lub by się zmarnowała.
- Skoro tak uważasz - rzekł i była to w zasadzie jedyna odpowiedź na stwierdzone przez nią zdanie. Odwrócił się, po czym odszedł spokojnie, bez żadnego żalu słyszalnego w tonie głosu ogiera czy też mimice jego pyska, zatrzymując się z piętnaście metrów od niej i spokojnie się pasąc.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyPią Sie 05, 2016 1:00 pm

// w przypadku Kel jest inaczej Razz

Po dłuższej chwili zaczęła sama nie rozumieć swoich wcześniejszych czynów. Co jej odwaliło? Samiec nadaje się na ojca, ale czy kara poradziłaby sobie sama z młodym... Ewidentnie chciała nie tylko przygody a związku i to widocznie różniło ich oboje. Zdawała sobie doskonale sprawę z tego, że nie będzie mogła odejść stąd bez krycia inaczej ogier złapie ją siłą, a tak sobie swojego pierwszego razu nie wyobrażała. Pewność siebie klaczy spadła.
- No masz siłę, nie zaprzeczam... -poparła zdanie samca widząc jego budowę.
Już miała się przełamać i nastawić zadu gdy ogier oddalił się od niej. To była szansa na ucieczkę, ale czy aby na pewno Kelaya tego chciała? Otóż nie. Od początku miała plany co do Alcandera lecz musiała zadać mi kilka prób aby sprawdzić iż jest najlepszym wyborem. Ostatecznie wahała się i nie do końca była pewna.
- Zostawiłbyś mnie z brzuchem? -zapytała sugerując coś ogierowi - Jeśli ja sobie nie poradzę z wychowywaniem źrebaka, pomógłbyś? -starała wyciągnąć się od skarogniadego jeszcze więcej, by nie popełnić błędu, który mógłby okazać się zgubny.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyPią Sie 05, 2016 1:29 pm

*Alcandra. "Alcander" odmienia się tak samo jak "Alexander". ^^

Nie silę fizyczną miał na myśli, nie taką. Ogierowi chodziło o realną p o t ę g ę, jaką dawała mu pozycja władcy, jak i możliwość panowania nad potężnym żywiołem, jakim był ogień, o charyzmę, możliwość wpływania na innych... Ogólnie rzecz biorąc, nie tylko moc mięśni przeszła mu przez myśl, kiedy wypowiedział te kilka zdań.
Jej słów nie skomentował - najlepszą odpowiedzią na wypowiedź Kelayii było po prostu milczenie. Nawet, gdyby zaprzeczyła, zapewne niewiele by sobie z tego robił, w końcu, jak już to jej wcześniej powiedział - dla niego najważniejsze było własne szczęście i własne cele, nie cudze opinie i pobudki. I tak chyba powinno się postępować w życiu - spoglądać jedynie na siebie, w tych czasach wszechobecnie panującej znieczulicy.
Podeszła do niego. Był absolutnie pewien, że tak zrobi... Nie spieprz tego, bo idzie dobrze pomyślał Alcander, kątem oka przyglądając się karej. Jest bardzo niepewna, widać, że dziewica.
Darujemy resztę nieczystych myśli Alcandra, przykład ich został podany, nie ma co przesadzać z ilością tego typu kontentu.
- Jaka jest logika w pozostawianiu na pastwę losu własnego źrebięcia, słonko - rzekł do niej, uznając to za jedyną właściwą co do tego odpowiedź. - Aczkolwiek łatwiej byłoby, gdybyś nie była w innym stadzie... Wszystko się może zdarzyć, wojna, atak z zewnątrz... Musisz przyznać, że to wszystko komplikuje.
Aczkolwiek to było dopowiedziane tylko na zasadzie "A tak poza tym". Prawdziwa odpowiedź kryła się w pierwszym z tych dwóch zdań, które to wypowiedział ogier, zanim ponownie wrócił do posiłku.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyPią Sie 05, 2016 1:45 pm

Alcander coraz to sprawniej i lepiej owijał sobie dookoła kopyta młodą Kelayę. Zauroczona nie widziała już w tym momencie niczego poza jednym. Trzeba przyznać, że nie miała nigdy w sobie żadnego konia więc obawiała się czy podoła ewentualnemu wyzwaniu. Aczkolwiek wierzyła, że doświadczenie jakie bez wątpienia posiadał ogier pomoże.
- Tak wiem, że może być to komplikujące... Ale wojna to wojna i trzeba być wiernym swojemu stadu. -miała tu na myśli fakt, że gdyby miała stanąć na jego drodze nie wspominałaby tego co było, ale co do źrebaka nie byłaby już taka spokojna. Gdyby spadł mu włos z głowy to.... poznałby karą ze strony jaką znało tylko kilka dwunogów, którzy nie raz próbowali ją "złapać" i "oswoić".
- Masz chyba w tym jakieś doświadczenie, bo ja szczerze to nikogo nigdy nie miałam... -przyznała nieśmiało. Musnęła go chrapami po szyi chcą pobudzić go do akcji, która miała się lada moment zacząć.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyPią Sie 05, 2016 2:04 pm

Odpowiedział beznamiętnym uśmiechem, wiedząc, że wojna wojną, ale jeśli byłby niskim w hierarchii koniem - jakim zapewne była Kelaya, na pewno nie przedłożyłby swojego życia ponad życie grupy... Zapewne odszedłby do stada, które miałoby przewagę, bądź do takowego, które wojny nie toczyło... Tak jednak, jako władcy, nie wypadało mu porzucić własnego stada - oraz ciepłej, wygodnej posadki osobnika stojącego wysoko w hierarchii. Będąc tam, gdzie jest, popędziłby dzielnie do walki na czele Salasairu, co jednak, jak to było wspomniane, z pewnością nie zdarzyłoby się, gdyby Alcander znany byłby jako nikt, szary nikt dyndający w łańcuchu pokarmowym jako sztuczny tłum i biedny członek ciemnoty pomiatanej przez rządzącego. Oczywiście, nie twierdził, że do takowej przynależy Kelaya, a przynajmniej jej tak nie nazywał, nie orzekłby tak również nikogo z Salasairu... Ale będąc już własnie kimś zwanym "zwykły koń" nie podszedłby do tego z równą radością.
- W takim razie najwyższy już czas, byś je zdobyła... - rzekł do niej, powoli podnosząc głowę i przesuwając z lekka chrapami po środkowej części grzbietu. Ostatnio była temu nad wyraz przeciwna, jednakże, jeśli nie pozwoli mu na to, to co dopiero z całą resztą, kiedy jego obecność będzie dla niej zdecydowanie bardziej intensywna? - Bo w tym wieku raczej nie masz żadnych wątpliwości, prawda?
Fakt, zasugerował jej już trochę w tym momencie, że jako dorosłej klaczy nie powinno jej to przeszkadzać... Właściwie nie powinna mieć nic przeciwko, przy okazji porzucić jakieś stereotypy, obawy i po prostu się zgodzić? Raz się żyje w końcu. Niektórzy odpowiedzieliby na to jednak: "na szczęście".
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyPią Sie 05, 2016 10:53 pm

Może i to wszystko wydawało się dziwne Alcanderowi to dla Kelayii było oczywiste. W dodatku marzy jej się wysoka pozycja w stadzie więc nie ma szans na marne pomioty. Gdyby tak się jednak stało i byłaby nisko w hierarchii to zdecydowanie przybiegnie do Alca i przeprosi za to, że wcześniej nie zaakceptowała jego oferty.
- Też tak uważam, ale wybacz jeśli coś źle zrobię... -uprzedziła i gdy poczuła obecność ogiera za nią blisko zadu, muskającego jej grzbietu zaczęła się cofać w jego stronę, by przyśpieszyć to co się dziać będzie i jednocześnie pomóc mu w ten sposób.
- Dobrze? -zapytała unosząc ogon tak wysoko, aby jak najbardziej odsłonić to na czym ogierowi tak bardzo zależało. Bała się, nie ukrywajmy. To samiec sporych gabarytów więc jest to uzasadnione. Chciała aby wspiął się na jej grzbiet szybko i zaczął działać oszczędzając jej stresu.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 12:07 pm

18+:

Żeby otworzyć wciśnij "18+".
Kel, też zrób w spoilerze, taka ikonka kartki z notatnika z trójkątem ostrzegawczym zaraz obok cytatu i kodu. ^^
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 12:48 pm

+18:
Stały kontakt z chrapami ogiera rozluźniał ją coraz bardziej. Była tak podniecona, że nie zamierzała się już dłużej opierać. Mocno zaparła się kończynami o ziemię, zby nie stracić równowagi podczas skoku na jej grzbiet ogiera.
Po jakimś czasie wspiął się na jej grzbiet, a ta zadowolona podniosła ogon jeszcze wyżej aby ułatwić mu pracę. Ten nie czekał długo i znalazł się w jej ciele. Było to uczucie ciężkie do opisania. Bolało tylko na początku. Później kara rozluźniła się tak bardzo, że robiła co mogła aby podnieść zadowolenie z tego kontaktu skarogniademu. Było jej dobrze i szczerze spodobała jej się ta cała sytuacja. Gdyby wiedziała, że nie jest to aż takie złe jak sobie wyobrażała dałaby zad już na początku.
Przyśpieszając swoje ruchy Alcander jeszcze bardziej zadowolił Kelayę, która zaczęła lekko i ciężko dyszeć z przyjemności. Bliskość ogiera była dla niej błogą odskocznią od monotonii codziennego życia.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 1:08 pm

18+:
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 1:33 pm

+18:
No niestety nie potrafiła dać niczego więcej od siebie gdyż nie wiedziała jak może to zrobić. Mimo to i tak było jej dobrze i przyjemnie. Każdy ruch ze strony ogiera przeszywał ją ciepłem i miłym dreszczem. Zdecydowanie Alcander ma już na swoim koncie kilkanaście kryć gdyż jego doświadczenie w porównaniu do doświadczenia klaczy było o niebo większe.
Pieszczoty zaczęły dawać jej się we znaki dopiero po tym jak samiec wpuścił w jej ciało masę swoich genów. Kelaya nieco osłabła mi miała dość. Czy zajdzie w ciążę? Nie wiadomo, ale wszystko jest możliwe tym bardziej, że ma ruję.
Po chwili ogier zszedł z jej grzbietu dając jej tym samym odsapnąć. Wzięła kilka kęsów soczystej trawy i pogładziła chrapami po piersi ogiera, dziękując mu jednocześnie za chwilę namiętności.
- Masz już dość? Bo ja liczyłam na małą powtórkę... -zalotnie i szyderczo się uśmiechając przemówiła do skarogniadego. Miała nadzieję, że sprosta wyzwaniu i zrobi to jeszcze raz. Kel chciała mieć pewność iż w czasie tej rui zajdzie w ciążę, a kto będzie ojcem nie grało dla niej żadnego znaczenia.
- To jak, chyba masz jeszcze siłę na małe pieszczoty...? -powiedziała uśmiechając się i dając dwuznaczny sygnał Alcanderowi do działania.
Nastawiła mu zad i uniosła ogon czekając aż ten spocznie na jej grzbiecie i zacznie działać tak jak chwilę temu.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 3:43 pm

// w sumie po co jej Cogu, Alcander da radę ;P

Szyderczo? Dlaczegoż to? Czy nie zależało jej mimo wszystko na źrebaku, czy może po prostu chciała sobie zrobić żart z biednego Alcandra i odejść, zostawić go ot tak, zanim dokończy to, co zaczął, całkiem zdezorientowanego? I ta opcja była możliwa, chociaż samiec wolałby, aby takowa się nie zdarzyła... W końcu przecież samica najwyraźniej miała pragnienie urodzenia potomka - w takim wypadku raczej nie powinna ot tak sobie zwiać. Takie i inne myśli krążyły Alcandrowi po głowie, który uznał w końcu, że nie powinien obawiać się w tej kwestii pozostawienia go ot tak. A, nawet jeśli, zawsze mógł wyciągnąć z tego jakieś... konsekwencje.
Widząc, że ta zajmuje się konsumpcją trawy, odszedł od niej kilka metrów, by położyć się na plecach i wytarzać, nie myśląc nawet o jakimkolwiek zasłanianiu swoich atrybutów - czyli, pisząc w skrócie, wytarzał się jak każdy normalny koń, by po chwili powstać i podejść do karej.
18+:
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 3:56 pm

+18:
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 4:24 pm

18+:
- Może pójdziemy gdzieś... indziej? - spytał, bowiem to miejsce go nieco nudziło, mimo, że targany morskim wiatrem ogier z pewnością wyglądał dość pociągająco... Uznał jednak, że warto zmienić lokację, jej zapewne też by to pasowało, chociażby dlatego, że mogłaby rozprostować mięśnie i pozwolić kręgosłupowi odpocząć.
Jeśli się zgodziła, odszedł.

[z/t]


Ostatnio zmieniony przez Alcander dnia Sob Sie 06, 2016 4:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Kelaya
Rumak
Kelaya


Liczba postów : 216
Join date : 29/07/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptySob Sie 06, 2016 4:34 pm

Po jakimś czasie znów dał jej porządny zastrzyk genotypu i zszedł z jej ciała. Delikatnie zarżała i machnęła ze zadowoleniem ogonem. Wsłuchała się w ogiera. Czyżby miał już dość?
- Dobrze Al, też o tym myślałam. No, ale może daj mi wrócić na chwilę do stada aby nie mieli żadnych podejrzeń i spotkamy się później w innym miejscu, pasuje? -zaproponowała mając na myśli też to, że może spotka jakiegoś innego ogiera chętnego na krótką zabawę.
Po jakimś czasie udała się w swoją stronę galopując z radością.

z/t
Powrót do góry Go down
Melisandre
Źrebak



Liczba postów : 40
Join date : 09/08/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 11, 2016 2:37 pm

Kłusowała spokojnie, a grzywa i ogon falowały w rytm wiatru. Kolejny dzień, gdy ogląda coś więcej niż szare mury Thurmond. To miła odmiana, tak czuć wiatr na otwartej skórze i móc biegać... chociaż nie, za tym nie tęskniła jakoś przesadnie. Jak na konia wyjątkowo nie lubiła biegać.
Uwielbiała za to skoki. Zawsze wychodziły jej bardzo płynnie i zawsze osiągała bardzo duże wysokości. Cóż, głównie na tym polegały jej treningi. Miała zostać koniem wierzchowym dla profesjonalnych jeźdźców... ludzie. Zawsze tacy sami. Ułożyli jej całe życie według swoich schematów. A ona zmieszała ich schematy z błotem. Zawsze to robiła. Kochała to robić. Łamać nadzieje, kruszyć cienkie, chitynowe pancerzyki ludzkiej desperacji. I nigdy nie robiła tego w biegu. Zawsze spokojnie. Zawsze.
Powrót do góry Go down
Heraquim
Zwykły koń
Heraquim


Liczba postów : 39
Join date : 10/08/2016

Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify EmptyCzw Sie 11, 2016 2:59 pm

Heraquim spacerowała beztrosko wzdłuż krawędzi klifów, spoglądając od czasu do czasu na spienione morze pod sobą. Białe bałwany fal rozbijały się z hukiem o skalną barierę odzierając zatoczkę z ciszy i spokoju, jakim często można cieszyć się w nadmorskich klimatach. Klacz wdychała słonawe powietrze i oddawała się mniej lub bardziej fantastycznym rozmyślaniom. Przez jej szalony łeb przeszła równie dzika myśl. Co by było, gdybym tak z klifu skoczyła? Roztrzaskała by się na krwawą miazgę o wystające z morza skały, to jasne. Na razie ceniła sobie życie i daleka była od rozważania samobójstwa. Ot tak, pozwoliła umysłowi dryfować sobie swobodnie, bez żadnych ograniczeń. Chyba każdego kiedyś nachodziły równie głupie pomysły. Z jak wysoka musiałbym spaść, żeby nie bolało?
Całkiem niedaleko dostrzegła obcego konia. Ogniście ruda klacz kłusowała w pzreciwnym kierunku, tak, że prędzej czy później, doszłoby do ich spotkania. Quim postanowiła spotkanie to przyspieszyć. Zadarła głowę i wydała z siebie powitalne rżenie.
- Bądź pozdrowiona zagubiona duszyczko! - powiedziała, kiedy tylko znalazły się odpowiedniej odległości, by nie musieć do siebie krzyczeć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Białe klify Empty
PisanieTemat: Re: Białe klify   Białe klify Empty

Powrót do góry Go down
 
Białe klify
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PALOMINO :: ZIEMIE NICZYJE :: Lazurowe Morze-
Skocz do: