|
| Nieśmiała zatoczka | |
|
+4Cogu Kelaya Okeanos Pożeracz Dusz 8 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Pożeracz Dusz Władca
Liczba postów : 232 Join date : 21/07/2016 Skąd : Zaświaty.
| Temat: Nieśmiała zatoczka Pią Lip 22, 2016 9:50 pm | |
| Jak sama nazwa wskazuje, urocza zatoczka jest skryta przed przybyszami. Trzeba mieć sporo szczęścia, by ją odnaleźć, ale jej piękno jest tego warte. Niewielka, wysypana piaskiem o barwie kości słoniowej. Pełno w nim ślicznych, poskręcanych muszli, a w mieniącej się wodzie widać bursztyny i pływające ryby. Znajduje się tu trochę roślinności do poskubania, a woda jest przyjemna i chłodna - ale słona. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Nie Sie 07, 2016 6:13 pm | |
| Okeanos przykłusował sobie tutaj energicznie. Czuł się wspaniale w takich miejscach jak to. Gdy tylko ujrzał zatokę otworzył szerzej oczy i rzucił się przed siebię. Wbiegł cwałem do wody. Zatrzymał się gdy woda sięgała mu łopatek. Schylił łeb i napił się łyk. Niestety woda nie była taką jaką wolał. Była słona. Uznał że kąpiel wystarczy i zanużył łeb by go ochłodzić. Pochodził troszkę w wodzie by się przemyć po długiej podróży. Po chwili wyszedł na plażę by się osuszyć. Jako że czuł się dziś w pełni sił. Uznał że zamiast stać i czekać "pobiega". Ruszył z miejsca kłusem by po chwil galopować i napawać się pięknymi widokami. Zatrzymał się na chwilę i skubnął troszkę jasnozielonej trawy która była bardzo pyszna. Nie chciał się zbytnio najeść więc od razu ruszył przed siebię stępem dumnie dzierżąc w pysku trawę. Gdy połknął ruszył galopem i wrócił w miejsce gdzie był gdy znalazł to miejsce. W przejrzystej wodzie zauważył kolorowe rybki i takie kasztanowe kamyczki które były troszkę przeźroczyste. W pewnej chwili ogier usłyszał tęten kopyt. Natychmiast odwrócił głowę i ujrzał karą klacz zbliżającą sie ku niemu. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Nie Sie 07, 2016 8:49 pm | |
| Kelaya po małej wymianie zdań z Alcandrem i "poronieniu" oddała się nogą, które prowadziły ją nieubłaganie w stronę morza. Dotarła do małej zatoczki. W jej pięknym otoczeniu zamierzała odpocząć i wszystko jeszcze raz na spokojnie ułożyć sobie w głowie. Będąc blisko wody dostrzegła karego samca. Był całkiem podobny do niej, ale wyraźnie niższy. Ogier wlepił w nią oczy onieśmielając ją z lekka. Nie dając jednak niczego po sobie poznać przeszła obok ogiera i weszła do chłodnej wody, aby zmęczone galopem kończyny mogły choć na chwilę przed dalszym spacerem odpocząć. Przechodziły ją dreszcze. Postanowiła olać obecność konia i weszła jeszcze głębiej aż po samą głowę po to by zmyć z siebie krew i płyny z macicy. Przy okazji płucząc zapach innych spotkanych wcześniej zwierząt. Po kąpieli trwającej pół godziny mozolnie wypełzła na brzeg i otrzepała się. Zwróciła uwagę na ogiera, który cały czas ją obserwował. O co mu chodziło? Czując się niezręcznie zaczęła rozmowę, przedstawiając się uchyliła łeb w wyrazie szacunku, którego wcześniej mu nie okazywała. - Witam! Jestem Kelaya. -powiedziała spokojnie zarzucając ogonem w bok - Skąd jesteś i jak tu trafiłeś? Należysz do jakiegoś stada? -zapytała i podeszła bliżej, aby zachować się stosownie i nie drzeć się do niego z kilku metrów. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Nie Sie 07, 2016 11:34 pm | |
| Ogier wcale nie oglądał ciągle klaczy gdyż w jego myślach wciąż goniły te małe kamyczki. Poniekąd jednak ucieszyło go to że się odezwała. Kara klacz zwała sie Kelaya. Okeanos szybko przewrócił na nią wzrok. Witaj, ja jestem Okeanos. Przybyłem z zachodu. A ty ? odpowiedział tyle ile wiedział po czym odwrócił sie w jej stronę by nie rozmawiac stojac do klaczy tyłem. Tak, jestem z Qataru. Powiedział znudzonym tonem. Nie lubił mówić o sobie. Miał nadzieję że ona również się przedstawi. Klacz wydawała mu się oschła jednak ogier uznał że ją pozna. Masz bardzo ładne imię. skomplementował ja by poluźnić atmisferę. Uśmiechnął się przyjaźnie. Klacz była do niego podobna. Znaczy, podobna wygladem bo charakter dopiero rozpracowywał. Nienawidził gdy ktoś ocenia po pozorach wiec chciał ją poznać. Zatrzepał uszami i czekał co odpowie klacz.
| |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 11:40 am | |
| Poniekąd już po pierwszych słowach Okeanos wydawał się dziwnie miły i pewny siebie. Kel osobiście miała już z takimi doświadczenie i nie zamierzała się z nim bawić. Nie była pewna czy się myli czy nie. Gdzieś miała niższego i słabszego w jej mniemaniu konia. - Ja mieszkam tu. -powiedziała twardo - Ale jeśli chcesz wiedzieć to ja też przybyłam tu z zachodu. -powiedziała w końcu spoglądając na swoje kopyta i podziwiając ich blask oraz czystość. Skoro pochodził z Qataru to co tutaj robił. Zdziwiła się nieco i podeszła bliżej, na odległość metra. - Z Qataru powiadasz? -zaczęła się nieco droczyć, by wybadać zachowanie ogiera - Dziękuję, twoje też niczego sobie. -podziękowała i dodała zgodnie z prawdą. Wyczuwała dziwny pozytywizm i chłód. Nie była pewna, które pochodzi z wody a które ze strony nowo poznanego konia. Tak na prawdę to nie miała nic przeciwko Okeanosowi aczkolwiek koni spotykała coraz to więcej i więcej więc musi zachowywać też pozory i nie traktować każdego jako przyjaciela. Trochę ostrożności nigdy nie zaszkodzi. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 2:35 pm | |
| Ogier usieszył się że klacz z nim rozmawia, no bo w końcu to dzięki rozmowie tworzą się przyjaźnie. Oczywiscie Okeanos nie dawał po sobie niczego poznać a jego jedyna reakcja było przytaknięcie głową. Klacz niestety nie piwiedziala z jakiego jest stada jednak Okeanos poczuł od niej coś w rodzaju zapachu śniegu. Uwaga ! Idzie globalne ocieplenie ! zażartował w myślach. Klacz wypowiadała słowa tak jakby nie chciała mu zaufać. Ogier nie poddawał sie i gdy tylko pochwalila jego imię uśmiechnął się pozytywnie. Bardzo miło mi cię poznać, z pewnoscią ogierowi zabrakło słów no bo gdyby powiedział "polubimy się" zabrzmiało by to dziecinnie, inne opcje brzmiały by po prostu dziwnie jednak aby klacz nie pomyślała że się jąka czy najzwykej się mu podoba palnął pierwsze co mu wpadło do tej durnej głowy. Znajdziemy wspólny język. Jak to zabrzmiało debilu ! Chociaż i tak lepiej niż gdybym powiedział "z pewnością cię pokryję". Okis- naucz się mówić mądrze. Myśleć też. Skarcił się w myślach spoglądając co jakiś czas na karą. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 4:33 pm | |
| Mimo iż jako tako czuła się po całej kłótni z Alcandrem potrafiła zachować w sobie jeszcze trochę luzu. Po chwili znudziło jej się udawanie wielkiej damy. Zmieniała zachowanie. - Jestem z Acaru... -powiedziała w końcu przypominając sobie o pytaniu ogiera. Było trochę niezręcznie to fakt, ale już Kelaya czuła w Okeanosie przyjaciela, wsparcie. Podeszła do niego i musnęła jego bok chrapami. Całkowicie pomijając fakt iż może sobie tego nie życzy. - Nie denerwuj się... mów do mnie jak do znajomej -odpowiedziała chcąc dodać mu otuchy, gdyż wyglądał na speszonego i zmieszanego zaistniałą sytuacją. W końcu kara udawała dumną i unosiła się nią nieco. Trzeba przyznać, że podczas rui miewa wahania nastroju, które odczuwa każdy dookoła. Jest zmienna niczym żywioł jej stada -wiatr. - Znasz już kogoś? Może mogłabym ci pomóc i zaprowadzić na tereny twojego stada? -zapytała z wyraźną dobrocią i uczciwością. Zależało jej na dobrych kontaktach z tym koniem. Sama nie wiedziała tak naprawdę dlaczego. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 5:29 pm | |
| //on jej nie pytał ale spoko xd Zauważył że klacz się rozluźniła. Kolejny sukces ! Jego spojrzenie zmieniło się na... Przyjacielskie ? Po prostu miłe i mówiło "możesz mi ufać". Czy jesteśmy w Acarze ? spytał niepewnie. W końcu ledwo co tutaj przyszedł i czuł się troszkę zagubiony. Właściwie jedyne co wiedział to że należy do Qataru. Pojęcia nie miał nawet gdzie jest ten Qatar i jak wygląda. Miał jedynie nadzieję że nikt w go nie smarkał i że nie ma tam glutowych krzaczków. Nawet nie zauważył a ta dotknęła go chrapami natychmiast się cofnął byleby uniknąć dotyku. Przepraszam, mam to w naturze. Po chwili klacz ponownie się odezwała. Czy ja się denerwuję !? Ja tu staram się jak mogę by odpowiednio dobrać słowa by jej nie urazić i siebie nie ośmieszyc a tu mi coś takiego się zażuca ? Zbulwersował się żartobliwie w tym swoim małym glonim móżdżku, po czym prychnął i odpowiedział klaczy. Dobrze. Odpowiedział "po spartańsku" i uśmiechnął się mile do klaczy. Nie szczeż się tak bo uzna cię za wariata. Pomyślał jednak nie zwrócił na to zbytniej uwagi gdyż uśmiech nie zniknął. Właściwie to dopiero co przybyłem i poszedłem w miejsce gdzie czuję wodę. Jesteś pierwszym koniem jakiego spotkałem. Pomyślał troszkę nad odpowiedzią na pytanie klaczy. Po czym odezwał się. Bardzo chętnie, jednak chciałbym jeszcze chwilkę tutaj spędzić. Ta plaża jest zachwycająca. Powiedział zgodnie z prawdą i spojrzał w oczy karej. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 6:40 pm | |
| Klacz po dłuższym już czasie spacerów zaczęła czuć się głodna i miała ochotę odejść z plaży jak najszybciej. Nie chciała co prawda zostawiać samca samego na pastwę losu aczkolwiek jest dorosły i dałby sobie świetnie radę. - Nie jesteśmy na terenach wolnych -odpowiedziała rozglądając się wokół. Jak zwykle Kel źle odczytuje to co czują inni i robi z siebie debilkę, ale co tam przecież każdy za każdym razem sprowadza ją na ziemię niby grzecznie a jednak w jej mniemaniu chamsko. Taka była i nic na to nie poradzisz... - To prawda jest tutaj woda.. -zaśmiała się cichutko - Ok nie będę cię ciągła na siłę. -oznajmiła i znów rzuciła okiem na okolicę. - Pięknie tu... -rozmarzyła się i wróciła wzrokiem na ogiera. Ten również spojrzał się w jej oczy. Zapadła cisza. Niezręczna cisza. Kara nie miała zamiaru jej przerywać. Bo po co miałaby to robić właśnie ona? W sumie oczy Okeanosa przypominały jej jakimś dziwnym trafem Alcandera. Czysty przypadek jak ich wiele. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 7:53 pm | |
| Okeanos zdziwił się na słowa klaczy. Ahh... Powiedział chcąc zapaść się pod ziemię. Jeszcze raz spojrzał na falujące morze. Powiedziałby nawet że będzie tęsknić za tym widokiem. Poczuł lekki wiatr przez co jego grzywa zafalowała zmróżył oczy wyobrażając sobie postać z wiatru która go przytula. Okeanos zapamiętaj. Nie zakochuj się w rzeczach nieożywionych. "Powiedział" do siebie i odwrócił łeb do Kelayi. Gdy ta się odezwała ogier prychnął i potrząsł głową. Oh, jeśli już chcesz iść oczywiście chodźmy. Poprawił się. Czemu ja nie potrafię ogarnąć o co chodz innym ? Ohh Bogowie, dajcie mi mózg bo te glony słabo działają ! Pomyślał dodając w ironiczny dźwięk w "mózgu". Tak, to bardzo magiczne miejsce. Oczywiście mówiąc magiczne chodzi mi o jego piękno. Powiedział "mądrym" głosem patrząc w oczy klaczy. Niezbyt go to zawstydzało ale odwrócił wzrok by sobie nie pomyślała że się zakochał. Oczywiście klacz była atrakcyjna i wydaje się że miała ruję jednak nie chciał jej zdobyć. Po prostu bardziej dla niego liczyła się długotrwała przyjaźń niż chwilowe zadowolenie. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 8:07 pm | |
| No trzeba przyznać, że Okeanos bardzo zaimponował karej angloarabce. Mimo iż na pewno czuł jej ruję nie traktował jak zabawki czy też chwilowej partnerki jak zrobił to między innymi Cogu, który nie oparł się pokusie. Kary ogier bardzo zapunktował w oczach Kelayii, która potrafiła docenić dobre serce i intencje innych. Teraz liczyło się to co będzie dobre dla ogółu nie dla niej samej. Pokazała w ten sposób swoje cechy przywódcze. - Nie jeśli nie chcesz iść nie będę cię zmuszała, ja też chętnie popatrzę jeszcze odrobinę na fale... To takie uspokajające. -wyznała zgodnie z prawdą. Odechciało jej się ruszać z miejsca, tym bardziej iż może przez przypadek trafić na zazdrosnego Alcandera. A nie zależy jej na kolejnej kłótni z nim. - Tak... naprawdę magiczne. -przyznała mu rację i uśmiechnęła lekko - Wyczuwam, że nie czujesz się pewnie w mojej obecności. Mogę wiedzieć dlaczego? -zapytała próbując znów dotknąć chrapami jego ciała. Ot co! Nie uwodziła go, a jedynie starała bardziej ośmielić i dodać pewności, której ewidentnie mu brakowało. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 8:38 pm | |
| Ogier spojrzał na wodę z rozmarzeniem. Fale wyglądaly jak pierzyna, która chce otulić piach, muszle i kamyczki których tożsamości jeszcze nie odkrył. Potem wyobraził sobie w oddali postać, która tańczyła opadając na taflę wzbudzała fale. Z tych fantazji wybudził go głos Kelayi. Wybacz, uwielbiam na nie patrzeć. Czasem puszczam wodze fantazji Czy tylko userka tej postaci widzi w tym pewną ironię ? i wyobrażam sobie różne rzeczy. Na przykład jak tworzą się fale lub czym mogą być. Powiedział przypominając sobie wcześniejsze myśli. Okeanos przeciał powietrze szybkim ruchem ogona. Klacz spytała czemu czuje się przy niej niepewnie. Toż to zniewaga ! roześmiał się w głowie i nabrał powietrza do płuc. Taki mam charakter, po prostu wystarczy że mnie lepiej poznasz. No i jakby na złość ta przejechała chrapami po nim. Na szczęście tym razem udało mu się ustać w miejscu jednak jego ciało przeszył dreszcz. I nie przepadam za dotykiem. Dodał krótko i uśmiechnął się do klaczy. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 9:15 pm | |
| Ogier był przy niej, ale ciągle myślami snuł ponad tym miejscem. Naprawdę fascynował Kel, ale nie tylko i wyłącznie z powodu w jaki się zachowywał, ale też jaki był. - Rozumiem, że lubisz ale nie wydaje mi się aby na terenach Qataru takowe były... -wyznała. Lepiej cię poznać? Zwariowałeś już nie mogę z tobą wytrzymać... Zażartowała w myślach kara. - Widzę robisz małe postępy. -zażartowała widząc iż dał się jej dotknąć. Nie przypuszczała, że przełamie go i choć na chwilę dotknie. - Dotyk nie jest niczym złym... -powiedziała naukowo. Teraz miała dość dziwnego zachowania ogiera. Nie trawi takich jak on, a jednak mimo to stara się nawiązać z nim nić porozumienia, przyjaźni. Może i poglądy nie te i ideologia nie taka, ale musi istnieć coś co ich scali jeszcze bardziej. | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 08, 2016 11:14 pm | |
| Słońce już zachodziło malując na niebie piękne kolorowe wzory. Od jaskrawo żółtego słońca po fiolet wymiieszany z granatem. Prawie jakby sam Picasso malował ! Tak bajecznie wyglądał ten zachód w uroczej zatoczce. Szybko jednak Kelaya zapewniła mu szybkie lądowanie na ziemi. Właściwie wystarczy aby była tam jakakolwiek woda. Powiedział szczerze i powrócił wzrokiem na klacz. To miejsce bardzo go rozpraszało. Okeanos skoncentruj się ! Upomniał się w duchu i zamugał oczami by być pewnym że nic już go nie rozproszy. Na kolejne słowa klaczy prychnął ze śmiechu. Widzę, widzę. Powiedział rozbawionym tonem. Ale chyba każdy ma swoje "dziwne" zachowania ? W mojej naturze jest żelazna zasada: nie dawaj się dotknąć przy pierwszej wymianie zdań. zaśmiał się i jakby na ironię dotknął ją chrapami w bok. Zastrzygł uszami i w oddali zauważył biegnącego w jego stronę dzika. Niemało go zaskoczył ! Ogier szybko zagalopował w stronę rozpędzonego olbrzymiego dzika. Kawałek przed nim stanął dęba by ten trzymał się z dala od klaczy. O dziwo zadziałało. Ogier więc przystąpił do dalszych czynności jakimi była próba ataku na olbrzyma. Ogier wykożystujac chwilowe zdezorientowanie przeciwnika obrócił się tyłem i kopnął tylmi kończynami. Nie zauważył jednak że dzik już ruszył i trafił tylko jedną nogą. Dzik jedynie został odepchnięty kawałek dalej i zaczął uciekać na tych krótkich raciczkach niczym dzik w Karwi ale nasz Okeanos był szybszy. Dogonił dzika zagrodził mu drogę niestety hamowanie zaczęło wysiadać u dzika i dobił do do dolnej partii brzucha ogiera na szczęscie niczego nie uciął gdyż trafił bardziej w klatkę piersiową. Ogier musiał działać szybko wiec stanął przodem do dzika i ruszył na niego galopem przygniatając go do ziemi. Widząc próbę ponownegi wstania Ok zawrócił i staranował go jeszcze raz jak najmocniej naciskając na podłoże podczas galopu. Jego kopyta zapadły się bardzo mocnie raniąc przeciwnika który po kilku kolejnych "wbiciach" w ziemię leżał w totalnym bezruchu. . Ogier widząc truchło dzika uznał że powróci do klaczy. Wracając zastanawiał się jedynie po co do licha ten dzik ich atakował. Nawet taki glonomóżdżek jak ja będący dzikiem nie atakowałby dwóch dorosłych koni w pełni sił, a tak właściwie jednego ale to nie istotne. Okeanos zanim wrócił do Kelayi wszedł kopytami do wody która na kilka sekund stała się czerwona. Kłusem wrócił do klaczy i spojrzal za siebie. Co to do licha było ?! Zapytał i wziął głęboki oddech. | |
| | | Kelaya Rumak
Liczba postów : 216 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 09, 2016 10:21 am | |
| Naprawdę uważał, że zachowuje się dziwnie, a mimo to nie starał się tego zmienić? To zaczęło denerwować karą, która nie przepadała za typami ewidentnie zachowującymi się w ten sposób aby się wyróżnić. Nie brała mniejszego ogiera za bardzo pod uwagę. Jednak po chwili ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczył na nich olbrzymi dzik. Oczywiście towarzysz Kelayii natychmiast go zaatakował. Obronił ją przed niebezpieczeństwem i zaczął z nim szamotaninę. Kara cały czas przyglądała się sytuacji ze zdziwieniem i ekscytacją. Kibicowała karemu. Dziki zwierz nie miał najmniejszych szans w starciu z kimś takim jak Okeanos. Obrywając kilka razy leżał nieruchomo na ziemi i krwawił z ran jakie zadały mu kopyta konia. Skąd w nich wszystkich tyle agresji? Zawsze istnieją inne wyjścia niż pojedynek, ale co ona tam mogła wiedzieć... Jeszcze nie stoczyła tu żadnej walki czy czegoś tego typu. Jedyne co to przyglądała się walczącym kompanom. - Może na prawdę powinniśmy już stąd iść... -powiedziała, niechętnie zerkając na truchło dzika. Nie podobał jej się ten widok i nie zamierzała tego ukrywać. Obróciła się o 90 stopni i ruszyła szybkim stępem gdzieś w stronę wnętrza lądu. - Idziesz ze mną? Zaprowadzę cię na tereny Qataru... -zarżała głośno zatrzymując się na chwilę, by zaraz ruszyć ponownie w gąszcz.
z/t | |
| | | Alcander Władca
Liczba postów : 305 Join date : 19/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 09, 2016 12:47 pm | |
| Ocena Obrony Udało ci się zabić dzika, którego martwe truchło leżało sobie, by w przyszłości stać się ofiarą jakiegoś padlinożercy czy też rozłożyć się i urozmaicić skład gleby. W przyrodzie nic nie ginie! Ta walka także pozostawiła po sobie skutki - kiedy przygniatałeś zwierzę do ziemi, jego szabla lekko zraniła twoją nogę. Powinieneś opatrzyć ranę, by nie wdało się zakażenie. W pełni zagoi się ona za 15 postów fabularnych.
Okeanos, +1S, +1P | |
| | | Okeanos Władca
Liczba postów : 51 Join date : 07/08/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 09, 2016 4:13 pm | |
| Ogier spojrzał za siebię z obrzydzeniem. Ten widok z pewnością odebrałby każdemu apetyt. Mina jego towarzyszki również mówiła sama za siebie. Ogier zrobił bardzo prowizoryczny opatrunek z dosyć dużego liścia na swoją lekko krwawiącą nogę której wcześniej nie zauważył. A co jeśli on chciał tylko obok nas przebiec ? Jestem zsbójcą ! ............ Idę się zabić. Dobra, dobra Okis uspokój się ! Czssssszzzzzz... Okey już lepiej. Spojrzał na klacz która najwidoczniej coś do niego powiedziała i zaczęła odchodzić, jednak myśli tak pochłonęły Okeanosa że nawet jej nie usłyszał. Ehh... Widzisz Glonomóżdżku ! Trza było zostawić tego dzika, teraz ta klacz przez ciebie ucieka. Dosłownie chwilę po tym Kekaya się obróciła i zaproponowała pokazania Qataru. Ach, czyli nie uciekała ! Idź szybko bo potem jej nie dogonisz ! Uff... Ogier odetchnął, spojrzał ostatni raz na tą uroczą plażę której krajobraz niszczył poturbowany dzik i popędził galopem za oddalającą się klaczą. Chwilkę później szedł obok niej wchodząc w jakieś krzewy. | |
| | | Alcander Władca
Liczba postów : 305 Join date : 19/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pią Sie 12, 2016 11:11 pm | |
| Na piach spadła klacz, barwy ognia o, jak się zdawało, płonącej grzywie i ciemnych rogach. Szybko uciekła, zanim ktokolwiek ją zauważył, jednakże na piachu pozostało coś jeszcze. Meteor, niewielki i dość kruchy, został na brzegu, obmywany przez fale. | |
| | | Cogu Rumak
Liczba postów : 372 Join date : 27/07/2016 Age : 23 Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Sob Sie 13, 2016 9:47 am | |
| Cogu kłusując sobie po pięknej i uroczej zatoczce zauważył błysk. A po chwili wydawało mu się że coś czerwonego ucieka. Pagalopował w tamtą stronę rozglądając się czy nikt nie idzie. Już po chwili ujrzał spory krater wyżłobiony przez. Właśnie, przez co ? Podszedł i dotknął kamienia który leżał na środku. Szybko jednak pożałował tej decyzji. Kamień był bardzo gorący. Co to cholera ma być ! Wiem już coś takiego widziałem, to... Meteor ? Chyba tak. Dotknął go jeszcze raz kopytem czekając na rozwój wydarzeń. Z/t
Ostatnio zmieniony przez Cogu dnia Pon Sie 15, 2016 4:21 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Morrigan Zwykły koń
Liczba postów : 42 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Sob Sie 13, 2016 10:58 am | |
| Meteoryt rozsypał się w drobny pył, uniesiony przez morską bryzę. Po chwili twoim oczom ukazała się fioletowa fiolka. Gratulacje, Cogu, znalazłeś Eliksir Poronienia. Zastosowania chyba nie trzeba opisywać. | |
| | | Mistiness Rumak
Liczba postów : 265 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 15, 2016 4:40 pm | |
| Mistiness przybyła w to miejsce dostojnym galopem. Zatrzymała się przed morzem. Weszła do wody i zaczęła się w niej pluskać, czerpiąc siłę i z wolna zastępując zapach jej ukochanego zapachem soli morskiej. Na płytszej wodzie zaczęła tarzać się w mokrym piachu, zmywając resztki zapachu ogiera. Po chwili wyszła na brzeg i zaczęła tarzać się w skąpej roślinności. To już całkiem zamaskowało wszystkie zapachy, nawet poniekąd jej własny. Klacz zastanowiła się, czy nie przesadziła. Zaczęła schnąć. Po chwili suchy piasek sam z niej spadł. Czekała na Alcandra. | |
| | | Alcander Władca
Liczba postów : 305 Join date : 19/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Pon Sie 15, 2016 10:15 pm | |
| Przybył tu, kłusując z nisko opuszczoną głową, dzięki czemu jego lekko rozszerzone chrapy spokojnie mogły wyczuć zapach wilka, którego tropił. Osobnik wyglądał na dojrzałego, silnego samca, jednakże dla Alcandra nie było to nic aż tak specjalnego - widać było, że jest potężnym samcem. Już wtedy, gdy przybył do krainy, był niezwykle silny, teraz zaś, po wielokrotnych obronach i dwóch porwaniach dało się dojrzeć bez większych problemów, że jeszcze bardziej urósł w siłę. Mięśnie poruszały się przy każdym kroku pod lśniącą sierścią, którą można by było określić jako blood bay, skoro jednak takiego odpowiednika tej angielskiej nazwy w rodzimym naszym polskim języku znaleźć nie można, to maść jego została określona jako skarogniada... Co z tego jednak, jeśli nazwa ta była fałszywa, niepełna? Zatrzymał się, kątem oka widząc Mistiness, a przed sobą brązowawego, dobrze zbudowanego przedstawiciela leśnego wilka. Uśmiechnął się półgębkiem, udając, że nie zauważył izabelowatej, gdyż nie działało to zbytnio na jego korzyść Alcandra - ją dostrzeże później, był tego pewien... Oczywiście, miała do niego przybyć by dać mu źrebaka i holender doskonale zdawał sobie z tego sprawę, że przybyła spełnić swoją obietnicę... Aczkolwiek nie do końca. Nie wyczuwał zapachu rui, co sprawiło, że poczuł się nieco zirytowany jej głupotą. Ladacznica zaszła w ciążę, puściła się, myśląc, że to ją uratuje... Powoli obrócił się w stronę wilka, patrząc na niego z drapieżnym uśmiechem, który powoli wypłynął na jego pysk. Ruszył galopem, prosto na nieszczęsne zwierzę, by stratować je, kiedy okazało się, że ucieka przed nim zbyt wolno - wszak mimo wszystko był dość szybki. Zarżał głośno, triumfalnie, zatrzymując się w miejscu i niczym rumak westernowy obracając się w miejscu o sto osiemdziesiąt stopni, by zawrócić do biednego zwierzaka. Nie spieszył się zbytnio, więc zamiast starać się go szybko zabić, złapał go zębami za skórę na jego karku, pozwalając, by typowe dla ogierów - chociaż nieco starszych, widać, że może zdążyły wyrosnąć dość wcześnie dzięki dziwnemu upływowi czasu w krainie - kły wbiły się w skórę zwierzęcia i podniósł wilka, upuszczając go po chwili na ziemię. Ponownie wykonał zwrot taki sam, jak poprzednio, unosząc nogę, by na odlew kopnąć zwierzę kopytem, ogłuszając je. Teraz sprawa była już prosta, mógł po prostu stanąć dęba i zmiażdżyć psowatego... Ale nie zrobił tego. Uznał, że popastwi się nad nim trochę, uderzając w niego drugim kopytem, a potem stosując takie same ciosy, które kierował w jego stronę. Kiedy mu się to znudziło, ponownie się odwrócił i wyrzucił za siebie tylne kopyta, trafiając w szczękę zwierzęcia i przetrącając mu ją razem z karkiem. Wilk padł martwy, jednakże samiec nie zamierzał tak go zostawić. Pozwolił mu spłonąć i wpatrywał się w ogień, któremu w końcu pozwolił zgasnąć. Odwrócił się i podszedł w stronę Mistiness, zostawiając za sobą okrąg spalonej ziemi i zarzucił na nią liny. - Dlaczego tak bardzo próbujesz zatrzeć swój zapach, słoneczko? - spytał, pociągając mocniej za jedną z lin, by mocniej zacisnąć ją na jej szyi. - I tak czuć, że nakombinowałaś... Być może za bardzo. | |
| | | Mistiness Rumak
Liczba postów : 265 Join date : 29/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 16, 2016 10:09 am | |
| Mistiness zauważyła Alcandra. Chwilę walczył z wilkiem, a potem zarzucił na nią liny. Dzięki swoim statom zdołała się wyswobodzić z dziewięciu. Nie taka była umowa. Zaprotestowała. Próbowałam zatrzeć zapach mój i mojej rui. Żebyś mnie nie znalazł. Powiedziała pierwsze, co jej ślina na język przyniosła. | |
| | | Alcander Władca
Liczba postów : 305 Join date : 19/07/2016
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 16, 2016 3:20 pm | |
| Zaśmiał się tylko, słysząc jej słowa, wypowiadane w panice, zupełnie, jakby chciała coś ukryć... Zapewne fakt, że nie ma rui, był tego pewien, od kiedy spojrzał na nią po raz pierwszy. Zmrużył nieco oczy, uważnie przyglądając się izabelce, umięśnione ciało ogiera spięło się nieco, gdy ta zerwała kilka lin, całkowicie gotowe do akcji. Mimo wszystko zostały na niej jeszcze cztery pęta i Alcander miał zamiar zabrać ją do lochów, zanim ktoś z jej stada przybędzie jej na ratunek. - Nie, słonko - odpowiedział jej niespiesznie. - Miałaś przyjść w rui, a nie w ciąży z ogierem, którego zapach próbowałaś przed chwilą zatrzeć... Skoro więc zmieniłaś zasady naszej umowy, myślę, że i ja mogę nagiąć kilka z nich. Drapieżny uśmiech wypłynął na pysk ogiera, który spokojnie obserwował izabelowatą. Nie można powiedzieć, że pożerał czy też pochłaniał ją wzrokiem - był całkowicie spokojny, a cała akcja z porwaniem jej nie była nawet efektem jego pożądania, a jedynie chęci pokazania klaczy, gdzie jest jej miejsce... A także, że nie może z nim wygrać. - Szkoda tylko, że planując to wszystko razem z twoją skarogniadą szkapą, zapomnieliście o jednym fakcie... - uśmiechnął się, nie mówiąc jednak nic więcej. Niech się sama domyśli, o co mu chodziło. Siłą, bądź nie, zaciągnął Mistiness do lochów.
[z/t]
| |
| | | Pożeracz Dusz Władca
Liczba postów : 232 Join date : 21/07/2016 Skąd : Zaświaty.
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka Wto Sie 16, 2016 7:10 pm | |
| OCENA... no, tego całego aleczkowego combo.
Za obronę - 2S 1W Za porwanie - 1Z
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Nieśmiała zatoczka | |
| |
| | | | Nieśmiała zatoczka | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |