PALOMINO
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Horrses
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Płonące piaski

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Pożeracz Dusz
Władca
Pożeracz Dusz


Liczba postów : 232
Join date : 21/07/2016
Skąd : Zaświaty.

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyPią Lip 22, 2016 5:37 pm

Najgorętsze tereny pustyni, gorące, białe i rozpalone. Pełne wydm i wzniesień. Parzą po dotknięciu kopytem. Słońce praży potężnie. Zawsze, bez względu na porę roku utrzymuje się tutaj duchota i gorąc, zaś w nocy panuje dojmujący, lodowaty ziąb. Płonące piaski ciągną się kilometrami, tereny te nie są ani trochę sprzyjające. Jeżeli ma się wyjątkowe szczęście, można odnaleźć niewielkie, stare źródła. Zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Występują tutaj piaskowe kobry, sępy i pustynne lwy. Inne zwierzęta nawet nie próbują szukać tutaj szczęścia.
A wśród piasków, raz tu, raz tam, odcinają się bielą spłowiałe kości tych co mniej wytrwałych.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 12:23 pm

Pustynia piękna, a zarazem niebezpieczna. Jednak to nie powstrzymuje Poldarka, by jej nie odwiedzać. Choć wiąże, z nią miłe i te gorsze wspomnienia - żyje chwilą. Jako, że ten koń uwielbiał biegać, a to doskonałe miejsce by się wyszaleć. Nikt i nic, nie przeszkadza. Potrzeba jedynie silnych kończyn, które podołają tym wielkim wydmom piachu. Gnał tak, po wzniesieniach i dołach. Wiatr przyjemnie, szeptał do jego uszu. Lekko szumiąc. Chude pęcinki, były bardzo sprawne. Poldark niemalże, zlał się z kolorem piachu. W pewnym momencie, coś dosłownie strzeliło pod jego kopytem. Wpierw pomyślał, że to jakieś skorpiony czy cholera wie co. Podskoczył, do góry niczym pies za wrisby. Bryknął, podrzucając piach do góry. Nie czuł się, jakby zaraz miał umrzeć - czyli, to nic złego. Nic, go nie ukąsiło. Przybliżył, się do miejsca w, którym coś było. Przekręcił głowę, i przemielił kawałek metalu, który miał w pysku. Kości. Tak, to były kości. Ogier, podniósł głowę i dał się wyczesać przez powiewy wiatru. Jakby, chciał o czymś zapomnieć....
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 1:05 pm

Lubiąca pustynne tereny i miejsca Daenerys stępem przybyła tu zupełnie w zaplanowany sposób. Potrzebowała chwili ciszy i spokoju, której w lasach czy też na łąkach, polanach znaleźć nie w sposób. Piach nie wlatywał do jej nozdrzy co dodatkowo ją zadowalało. Jedyne co mógł to ogrzać zziębnięte kopyta klaczy. Przebywanie w zacienionych miejscach i w dodatku mokrych raczej ciepła nie dają, a bynajmniej nie w mniemaniu Dae.
Brnąc przez odstępy pustkowia zamyślona nie dostrzegła, że zmierza w stronę innego konia. Zupełnie bezmyślnie szła z wysoko uniesioną głową, jak na nią przystało. Co jakiś czas patrząc za siebie i podziwiając wielkie hałdy miękkiego piasku. Dopiero gdy słońce zasłonił jej czyjś cień wypadła z transu. Rozejrzała się dookoła i co zobaczyła? Przedstawiciela swojego gatunku, zdecydowanie był to również achał. Nie okazując po sobie żadnego uczucia klacz obróciła się w stronę ogiera.
- Mógłbyś się nieco przesunąć! -powiedziała kamiennym, ostrym jak brzytwa głosem. Chciała, aby promienie słońca bez przerwy lśniły na jej ciele i towarzyszyły przy tym specyficznym spacerku, którego można by było nazwać wędrówką lub przeprawą przez morze pustynnego piachu.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 2:01 pm

Oczarowany chwilą usłyszał zza pleców, czyjeś wrzaski. Nadstawił, długie uszy i szukał źródła dźwięku. Jego krystalicznym oczom, ukazała się klacz. Równie podobna, jak on sam - nawet, w kwestii koloru maści. Spojrzał, wpierw na nią miną ' co się drzesz'. Miała przecież, całą pustynię dla siebie - a on, zajmował zaledwie kawalątek. - Panienka wybaczy. Cicho zarżał, kiwając głową na boki. Właściwe, to nie miał za co ją przepraszać..... ale niechaj jej będzie. - Nie wiem skąd, tak naglę się tutaj zjawiłaś. Odpowiedział, przesuwając metal w paszczy. Jego ciało od czasu, do czasu punktowo - samo drżało. Jakby siadały na nim owady, a potem uciekały. - Zwę, się Poldark. Przedstawił się, nieco chyląc do niej głowę.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 4:20 pm

Po podróży miała już nieco obolałe kopyta więc postanowiła, że odpocznie właśnie tu. Ogier nie robił na niej zbytniego wrażenia, zresztą żaden jeszcze tego zaszczytu nie zaznał. Może i to dlatego, że każdy albo myślał o jednym, albo okazywał się chamem i traktował ją jak zabawkę lub też znęcał się psychicznie, bo do fizycznego spotkania za łatwo dojść by nie było.
Gdy ogier odsłonił jej promienie słoneczne, które znów zaczęły ją ogrzewać ta olała jego obecność przez chwilę i oddała się kąpieli w tym właśnie słońcu. Koń przesuwając się wzbił w powietrze kurz, który poleciał na izabelowatą. Co za cymbał! Powiedziała do siebie w myślach i skierowała ostry niczym brzytwa wzrok na stojącego obok.
- A czy to w ogóle ważne skąd? -powiedziała nieco poddenerwowana. Równie dobrze mogła zapytać go o dokładnie to samo i stawiając go pod wiatr, ale nie jest aż taką żmiją. Baaa! Wcale nią nie jest. Takie ma po prostu podejście do życia, a zwłaszcza już do ogierów...
Na jego gest również odpowiedziała chyląc nieco głowę. Nie przedstawiła mu jednak swojego imienia. Celowo. Po pierwsze nie musiała tego robić, a po drugie nie miała ochoty na dyskusje z tym tutaj. Wolała odpocząć i zregenerować umysł po spotkaniu z Mistiniess. Nie spuszczała jednak wzroku z Poldarka, aby ten nie zaskoczył jej w żaden sposób. Przez moment wahała się czy się przedstawić czy też nie. Postanowiła jednak póki co zachować cisze i milczeć. To, że był miły nie oznaczało wcale, że się znają więc nie odzywała się do niego bez konkretnej potrzeby. Nie można powiedzieć, aby chciała go obrazić, poniżyć czy zwyczajnie potraktować źle i bez szacunku. Potrzebowała tylko i wyłącznie odrobiny czasu. W między czasie poznawała jego woń i wygląd.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 5:33 pm

Czekając na odpowiedź, zdarzył delikatnie jej się przyjrzeć. Bo i gdzie, miał patrzeć jak dookoła tylko piach? Najwyraźniej klaczka, chyba chciała się opalać. Szkoda tylko, że ... nic jej to nie da. Ogier, należał raczej do spokojnych i wyrozumiałych - ale obecność damusi, nie była łatwa do zniesienia. Spod jego kopyt, faktycznie poleciało trochę kurzu. - Nie mam wpływu na kierunek wiatru. Odpowiedział, z niesmakiem dumnie wypinając swą klakę piersiową. Nie zrobił tego jak marny kurczak, ale po swojemu. Dla mnie, możesz nawet pochodzić z kambodży. Powiedział sobie, w myślach na jej nieeleganckie zachowanie. - Widocznie, moja grzeczność jest dla pani kłopotem. Parsknął. Nie dość, że to przedstawicielka płci pięknej - to jeszcze agresywna. Poldark uważał, że jednak klacze wychowywane są, w jakiejś mierze. Widocznie się mylił. Nie lubi komukolwiek ubliżać, a zwłaszcza klaczą - jednak ta, go zirytowała. Nie dość, że wybrała sobie właśnie miejsce koło niego, to i grymasić jeszcze będzie! Mimo, że kremowy ogier się przedstawił - nie doznał odzewu. I wcale, nie miał zamiaru w jakiś sposób o to ubiegać. Uznajmy, że to młódka, która uczy się życia. Spuścił ją, z oczu i rozejrzał się dookoła. Przez chwilę pomyślał, by popędzić przed siebie, a żeby klacz nawiedził piach spod jego kopyt. Jednak, nie był źrebięciem by tak się zachowywać. Wypuścił powietrze z różowawych nozdrzy, robiąc przy tym drobny szelest. Czy, za to też będę musiał przeprosić? Stał, w miejscu a piach wsiąkał go jak woda gąbkę. W tle nadal cisza, a klaczka wyglądała jakby nie chciała z nikim rozmawiać. - Miłego wypoczynku. Odpowiedział, i ruszył wolno w inną stronę. Czy, zechce z nim porozmawiać? A może, jednak woli cisze? Się okażę.
Powrót do góry Go down
Alcander
Władca
Alcander


Liczba postów : 305
Join date : 19/07/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 6:47 pm

Ehh, myśleliście, że lekki wiaterek jest straszliwy dla grzywy? Poczekajcie jeszcze chwilę, nieźle się zadzieje... Słyszeliście głośny huk wiatru, który uderzył was niczym stalowa ściana, możliwe, że was przewracając - na pewno przez niego straciliście równowagę.
Na horyzoncie zaś zauważyliście, że wzrasta inna ściana... Wielka, żółta...

Nadchodziła burza piaskowa.
Powrót do góry Go down
https://palomino.forumpolish.com
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 7:11 pm

Szedł wolno, naprzód... grzebiąc kopytami w piachu. Wpierw przyjemny, jak dotąd wiaterek - stawał się coraz bardziej agresywny. Na pustyni często mocno wiało, gdyż była pusta. Jedynie czasem, jakiś suchy krzak przeleciał, muskając wydmy. Taki właśnie teraz przeleciał, niemalże nie uderzając w głowę Poldarka. To dało mu wiele do myślenia. Dobrze znał ten wiatr, ten wiatr... Zatrzymał się, jak sparaliżowany. Przypomniało mu się dzieciństwo, i tragedia... Nie mógł się ruszyć, a jego gardło zacisnęło się ze strachu. W tym wszystkim przypomniał sobie, że nie jest tutaj sam. Parę metrów w tył, leżała klacz. Wyglądała na zmęczoną, więc mogła stracić czujność. Zerwał, się by cofnąć się po nią - jednak wiatr, zepchnął do w dół wydmy. Po ściankach, zaczął osuwać się piach. Ogier, powstał na cztery kończyny, nie poddając się. Wybiegł, na górę. Nikogo, nie widział. Rżał, i był niespokojny. Szukał, jej wzrokiem. Jest! A za nią, wielka ściana z piachu.... Nie, nie.... to nie może dziać się naprawdę. Biegł, w jej kierunku choć, wcale nie było łatwo. Co jakiś czas potykał się, o piach. Dobiegł, do niej i od razu padł na glebę. - Nie uciekniemy! Musimy, leżeć jak najbliżej siebie! Krzyczał, a raczej chciał jej coś przekazać, gdy wiatr dudnił w uszach. Położył, się tak, by miała gdzie schować pysk. Również, jakoś gdzieś go upchał. Serce Poldarka, waliło jak szalone. Bał się, że to już koniec.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 9:14 pm

Ignorowała ogiera przez cały czas. Wygrzewała się na słońcu i nic nie mogło jej przerwać relaksu. Jego słowa wcale jej nie tknęły. Wiedziała jaka jest na prawdę i byle jaki koń nie będzie jej oceniał, a bynajmniej nie ogier... Może wszyscy nie wiedzą co przeszła klacz, i większość się tego nie dowie (bowiem w KP nie ma za dużo o tym jak traktowały ją konie przeciwnej płci). Prawda była jedna -czasami to już nieco przesadzała i powinna odpuścić. Niestety była zbyt dumna, aby przeprosić tego tu.
Dopiero gdy zaczął się oddalać zrozumiała, że mogła skrzywdzić jego uczucia lub po prostu obrazić czy nawet zrobić coś, że stał się smutny... Chciała już do niego podejść, gdy... Właśnie co się stało? Ni z gruszki ni z pietruszki zerwał się wiatr stulecia. Co miała robić, była słaba fizycznie i nie potrafiła pokonać żywiołu. Straciła równowagę i samca z oczu. Po prostu jakaś masakra. Obracając się w drugą stronę dostrzegła ogrom swojego pecha. Zbliżała się burza piaskowa. Zawsze istnieje co do tego jakieś ryzyko. Całe szczęście Dae nie raz miała z nią styczność, w końcu dotarła tu przez pustynię i wiele się o niej nauczyła. Nie bez powodu mówią na nią kwiat pustyni, była czymś pięknym w niemożliwym do przetrwania miejscu. To ją wyróżniało z pośród wielu. Ogier widocznie nie miał pojęcia, a zresztą skąd by mógł mieć o tym jakie doświadczenia ma klacz. Fakt faktem nieco przesiliła możliwości, bo tak wielkiej ściany piachu podczas burzy nie widziała nigdy.
Czując obecność achała obok siebie i słysząc jego słowa ledwo powstrzymała łzy i śmiech. Z jednej strony śmierć, z drugiej koń zachowujący się śmiesznie (bynajmniej dla niej).
- Wiesz no wiem dobrze, że nie uciekniemy i nie trzeba być ekspertem aby to stwierdzić! Nie będziesz mi mówił co mam robić! Jeśli położę się obok to dlatego, że sama będę tego chciała! -wykrzyczała nabierając w nozdrza pyłu. Nie była głupia i wiedziała, że musi zrobić to co mówi samiec, jednak nie pozwoli siebie ustawiać. Po chwili położyła się obok nabierając w płuca powietrza.
Jeżeli to przeżyję uwierz, że ci nogi z zadka powyrywam.. -myślała. Bardzo nie podobał jej się fakt iż są tak blisko siebie, że niemal się dotykają. To niezręczne. Aczkolwiek Dae marzyła tylko o tym aby wyjść z tego cała i zdrowa. No oczywiście wraz z ogierem, któremu źle nie życzyła mimo tego jak go traktowała.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 9:30 pm

Ogier dobrze wiedział co należało zrobić. Gdyby teraz mieli uciekać, w sile wiatru rozdzieliliby się i podusili. Kryjąc kremowy łeb, kątem oka widział jak zachowuje się klacz. Najwidoczniej, nigdy nie miała styczności z tak dziką naturą. Nie rozumiał, co ją tak rozbawiło. Jeśli sądziła, że nie zobaczy jak wykręca się od śmiechu - była, w błędzie. Byli bardzo blisko siebie, a zarazem niemalże stykali się pyskami. Reakcja klaczy, podniosła mu ciśnienie. Rozumiem, że chcą być niezależne i silne... Zacisnął mocno zęby. Ale jestem ciekaw, jakbyś sobie sama poradziła.. Poldark, miał ochotę kopnąć ją w zad i to mocno. Tym bardziej, że wcale nie musiał się po nią zawracać. Chciał tylko by ta chwila się skończyła, i mógł pójść w swoją stronę. Gdyby tylko była jego córką, już dawno dostałaby w tyłek! - Nie gadaj tyle! Krzyknął. No świetnie zaraz nas pożre piach, a ta się rozgadała.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyWto Sie 09, 2016 9:41 pm

Tak może userka trochę przesadziła, ale miała na celu ukazanie postaci, nie tego co uważała za słuszne.
Daenerys bardzo bała się lecz nic w tym dziwnego, natomiast z pewnością dałaby sobie z tym żywiołem radę sama. Przechodziła przez takie sytuacje i wybrnęła z nich, bo jak widać żyje i jest tutaj.
Żywioł nie zamierzał prawdopodobnie ustawać, a wręcz przeciwnie nasilał się z sekundy na sekundę. Klacz zaczęła jednak żałować tego jak postąpiła. Może nie do końca, ale jednak. Mimo to nic nie usprawiedliwiało zachowania ogiera. Zupełnie olał jej doświadczenie w takich sprawach! A żyła na pustyni. Sama! I to aż pół roku... długie pół roku. Co z tego, że on się na niej urodził i wychował. Nie powinien oceniać jej możliwości bezpodstawnie. Czując na sobie kołdrę z piachu Dae zaczęła tracić nadzieję na przeżycie. Póki mogła jeszcze oddychać i mówić postanowiła zrobić to co powinna.
- Przepraszam! Jestem Daenerys! -przedstawiła się myśląc iż niedługo nadejdzie ich koniec. Nie miała pojęcia co będzie dalej, albo po prostu userka nie potrafiła pisać o takich rzeczach?
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyCzw Sie 11, 2016 10:48 am

Ogier nie wiedział, że ona też nie jest nowicjuszem na pustyni. Bo i skąd, miał wiedzieć? W tym momencie starał, się tylko skupić na tym by nikomu nie stała się krzywda. Trzymał się blisko achałki, by się nie rozłączyli. Zdążył również zobaczyć, a raczej poczuć... coraz większą ilość piachu na ich ciałach. Większość drobinek raczej tylko muskała ich grzbiety, ale jednak niektóre się utrzymywały. Starał się o tym nie myśleć. Wierzył, że wyjdą z tego cali i zdrowi. Wśród szumu, usłyszał słowo 'przepraszam'. Bardzo się zdziwił. - Nic się nie stało! Nieco się przeraził, że ona chyba wierzy w ich koniec. - Jestem Poldark! I wtedy pomyślał, co musieli czuć jego koledzy - gdy burza piaskowa, pożarła ich ciała.... - Wyjdziemy, z tego cali i zdrowi! Powiedział twardo.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyCzw Sie 11, 2016 7:19 pm

A jeszcze zaledwie kilka minut temu sama Daenerys nie przepuściłaby przez myśl faktu, że odezwie się do jakiegokolwiek ogiera! Widocznie trudne momenty w życiu zbliżają nie tylko ludzi, których znała lepiej niż własnych rodziców, ale widocznie też zwierzęta takie jak konie.
Im więcej piachu zbierało się na jej ciele tym bardziej miała dość i zaczęła się o dziwno nie poddawać a walczyć z czymś z czym szans nie miała. Utrudniony oddech zmusił ją do wstania.
- Przepraszam nie dam sobie rady! -poinformowała tekina i już po sekundzie straciła równowagę, a wiatr popchał ją z całym impetem z wydmy. Turlając się z górki walczyła z tym, aby nie zrobić sobie krzywdy i w nic nie uderzyć. Całe szczęście bez urazu znalazła się na dole. Myślała już nie o śmierci, a o tym czy Poldark zdoła poradzić sobie sam. Nie wątpiła w jego umiejętności, możliwości. Bała się o niego, gdyż miał szansę uciec przed żywiołem, a jednak nie zrobił tego i wrócił po nią. Słyszycie po nią! A ta tak go traktowała... Była naprawdę bardzo wdzięczna. Mimo iż jeszcze nie miała pewności czy ujdzie z tego cała.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyCzw Sie 11, 2016 11:03 pm

Starali bowiem chować się używając tylko swych ciał, a to było trudne zadanie. W większości przypadków do takich nieszczęść przydałby się koc, jakieś okrycie.... Jednak konie takich nie posiadają. On był ogierem i sam bał się jak diabli, a co dopiero ona. Nie żeby wątpił w siłę achałki, ale to jednak sam bóg stworzył je delikatniejszymi. Tak więc w jak najbardziej komfortowy sposób, chciał ją uspokoić. - Poradzimy sobie! Krzyknął dodając jej przy tym więcej otuchy. Daenerys chwilę potem dała upust, tej całej sytuacji. On chociaż dobrze usłyszał co powiedziała, nie chciał w to wierzyć. Przesunął kopyto do jej by czuła jego obecność. Nie jesteś sama. W ułamku sekundy dosłownie wywiało ją, z ich tarczy. Mocna fala podmuchu z piachem walnęła prosto, w kremowy pysk ogiera. Oślepiony i ogłuszony nie wiedział w, którą stronę poleciała. Jego sylwetka jakby zgięła się w pół. Ogier padł na przednie kolana, chcąc schować głowę. Myśl! Myśl! Mimo, że był twardym ogierem chciało mu się płakać. Jednak wiedział, że musi wziąść się w garść. Jego ogłowie pod wpływem wiatru nie uległo zniszczeniu, więc... się nada! Poldark musi ją odnaleźć, by potem mogła wgryźć się w jego skórzany pas. Tak chciał ją uratować, wyprowadzając z burzy. - Daenerys, Daenerys, Daenerys, Daenerys... Wołał licząc na to, że może bóg im pomoże.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyPią Sie 12, 2016 9:48 pm

// przepraszam, że tak późno nie zauważyłam posta Surprised

Walcząc już z piaskiem i silnym wiatrem sama zaczęła marzyć o jak najszybszym powrocie na normalne bezpieczne tereny. Może i lubi pustynie bardzo, ale po tym co ją spotkało wszystko może ulec zmianie. Izabelowata wsłuchiwała się w szumy i świsty wywołane burzą. Sama nawoływała rżeniem Poldarka. Liczyła, że ją usłyszy. Chciała aby przeżył i to naprawdę bardzo, bo w końcu ratując jej życie naraził się na śmierć...
Gdzieś na górze słyszała głos ogiera, co niezwykle ją uradowało. On żyje! On na prawdę żyje! Nie zwracała uwagi na swoje fatalne położenie. Cieszyła się iż jej bohater nie opuścił tego świata w tak młodym wieku na jaki wyglądał. Widocznie najwyższy czas zmienić się nieco.
- Jestem tutaj! -krzyknęła nabierając piachu w pysk. Zaczęła go wypluwać i iść w stronę, z której dobiegał cichy, acz słyszalny głos achała. Miała nadzieję, że odnajdą się i razem doczekają już końca tej dziwnej, piaskowej nawałnicy, która pojawiła się znikąd i zaskoczyła dwójkę koni. Tekiny całe szczęście miały doświadczenie w takich sytuacjach. Oboje żyli jakiś czas na pustyni, a ogier chyba się tam urodził. Oczywiście Daenerys nie miała o tym pojęcia, to tylko myśli userki.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 14, 2016 4:10 pm

W pewnej chwili dotarło do niego, że chyba jest za późno. Dookoła niego latał piach, a on sam nikogo nie słyszał. Zawiódł kolejny raz.... Nie zastanawiał się nad swoim życiem, które nie było za wiele warte... jednak ona nie musiała umierać.... Nie tym razem! Poldark wychwycił je głos, tak to ona! Żyje.. Bez względu co miałoby się stać Poldarkowi, musi wyprowadzić ją całą i zdrową. - Idę! Już idę po Ciebie! Krzyknął jak tylko mu na to pozwoliła burza piaskowa. Achałka była dokładnie w kolorze piachu, było mu trudniej ją odróżnić. Jednak ogier był jaśniejszy, co ułatwiło klaczy. Walił na oślep by tylko zdołać w porę. - Idę! Upewniał ją, że nadal żyje i właśnie ma zamiar ją uratować. W pewnym momencie zobaczył jej białe plamy, na pysku. - Widzę cię! Ruszył do niej. Jakimś cudem udało mu się. Dzięki Ci boże. Stanął obok niej, tak by mogła schować głowę i zaczerpnąć powietrza. - Posłuchaj... Zaczął mówić. - Zaraz złapiesz się na ile Ci pozwolą zęby, za skórzany pas. Zamkniesz oczy, a ja postaram się nas stąd wyprowadzić. Wyjaśnił klaczy. - Zaufaj mi.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 14, 2016 4:29 pm

Słysząc głos ogiera również szła w jego stronę, aby ułatwić mu znalezienie się. Ważne było, aby się zobaczyli lub chociaż nie minęli, bo byłby to koniec... Ten ostateczny jedyny koniec.
Po chwili dostrzegła go i wypluwając z pyska piach głośno zarżała, chyląc mocno łeb w dół.
- Ja ciebie też! -odpowiedziała wykończona przedzieraniem się przez piach. Miała go w sumie dosłownie wszędzie, uszach, nozdrzach, i na grzbiecie. Samiec przedstawił karej swój plan działania, aby wyjść z burzy bez szwanku. Słuchała go z zapartym tchem, co chwilę się o niego ocierając chrapami i resztą głowy, w której gwizdało od silnych podmuchów porywistego wiatru.
- Dobrze zrobię jak chcesz! -powiedziała zyskując nieco więcej nadziei na to, że wyjdą z tego strasznego zdarzenia cali i zdrowi, a przede wszystkim razem, żywi. Nie martwiła się tylko o siebie, ale też o ogiera, w końcu chciał ja uratować i cały czas ryzykuje własnym zdrowiem nadstawiając karku potężnemu żywiołowi. Izabelowata miała już dość i gdyby była tu sama zapewne poddałaby się i padła trupem. Teraz u boku Poldarka zyskała siły i szybkim krokiem razem przedzierali się w bezpieczne już miejsce, aby ochłonąć i odpocząć, a później opuścić pustynię jak najdalej. Nie ważne już gdzie.
- Mam złapać!? -zapytała, starając się aby koń ją usłyszał i odpowiedział chociażby gestem ciała. Dziwiło ją skąd się wzięło na jego łbie to dziwne ogłowie przypominające trochę uszkodzony kawałek uzdy, którą sama nosiła nie raz.
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 14, 2016 4:46 pm

Teraz chwila prawdy dla ich obojga. Na barkach ogiera spoczywa odpowiedzialność, za jej przeżycie. - Tak, złap jak najmocniej! Potwierdził. Czekał teraz, aż poczuje jak się zaczepia. Oby tylko potem nie puściła się jego skórzanego pasu. - Nie bój się! Powiedział by klaczy dodało to pewności. O dziwo ta burza trwała w nieskończoność, albo to tylko odczucie ogiera. Wierzył, że jeśli odnaleźli się nawzajem to już nic ich nie rozdzieli. Wyjdą z tego cali i zdrowi. - Możesz mi zaufać! Powtórzył się.
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 14, 2016 5:01 pm

Gdy ogier kazał jej się złapać ta zrobiła to tak mocno na ile pozwoliły jej zęby. Nie zamierzała się puścić i aby tak zostało zahaczyła przy okazji o tylne zęby pas. Teraz jest bezpieczna i trzyma się na tyle mocno, że nie puści nawet za Chiny (xD).
- Trzymam! Prowadź! -poinformowała szybko przebierając kopytami za ogierem, aby go nie spowalniać.
Achał co chwila dodawał jej otuchy, więc czuła się pewniej i bezpieczniej. Oboje coraz bardziej przyśpieszali dając mięśniom test na wytrzymałość. Daenerys nie bała się już wcale, poczuła jak zbliżają się do końca burzy. Mniej wiało i oczywiście słabiej.
- Ufam ci tak mocno jak nigdy żadnemu ogierowi w życiu! -wychyliła się lekko oglądając dookoła jak to tylko było możliwe. Wyznała mu prawdę, może dzięki temu w końcu zaprzyjaźni się z jakimś ogierem lub chociaż zmieni podejście do niektórych przedstawicieli jego płci i stanie się dla nich milsza...
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 14, 2016 5:09 pm

Poczuł jak wczepia się w niego niczym rzep - i bardzo dobrze. - Dobrze! Idziemy! Odrzekł do klaczy. Teraz musiał dobrze się skupić, by gdziekolwiek trafili. Przyszła kolej na wyzwania, co było miłym doznaniem. Dało mu to zrozumienia, że chyba jego obecność nie jest już udręczającym kłopotem, a ulgą. Kto wie może nawet zostaną przyjaciółmi. To były bardzo miłe słowa. - Cieszę się, że to mnie było dane słyszeć te słowa! Odpowiedział i prowadził dalej. Z każdym kolejnym krokiem czuł, że burza staje się słabsza. - Jeszcze trochę! I teraz ostatni raz wyładował swą ostatnią siłę, choć był ogierem nie należał do najsilniejszych. Jego mocną stroną była oszałamiająca prędkość, a nie siła... Wiatr wolno rozwiewał się po pustyni, obraz stawał się przejrzysty. Wszystko opadało na ziemię...
Powrót do góry Go down
Daenerys
Władca
Daenerys


Liczba postów : 42
Join date : 08/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptySro Sie 17, 2016 10:27 am

Piaskowy potwór poddawał się pokonany przez dwa achały tekińskie, które pokonały przeciwności losu i o dziwo wyszły z sytuacji całe i zdrowe. Daenerys nieco zmieszana i zawstydzona po jakimś czasie puściła Poldarka i szła już o własnych siłach tuż obok ogiera. Nie bała się przy nim o nic, raz ją uratował i udowodnił iż nie każdy ogier jest zły, a to znaczy dla izabelowatej już naprawdę bardzo, bardzo dużo. Może nawet więcej niż wydaje się jej towarzyszowi.
- Jesteśmy bezpieczni... -odparła z ulgą kładąc nogi na nie poruszającym się pod wpływem wiatru piachu. Schyliła łeb i pocałowała ziemię dziękując bogom za ratunek. Później podniosła pysk i spojrzała oczyma na Poldarka, którego objęła bardzo mocno i wyszeptała do ucha.
- Dziękuję. Naprawdę ci dziękuję. Jesteś moim aniołem stróżem... -kończąc przeciągnęła tajemniczo ostatnie słowo nadając tajemniczo magicznej atmosfery.
W końcu są bezpieczni, naprawdę bezpieczni i cali!
Powrót do góry Go down
Poldark
Zwykły koń
Poldark


Liczba postów : 41
Join date : 09/08/2016

Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski EmptyNie Sie 21, 2016 10:57 pm

Ogier miał ochotę padnąć prosto na glebę. Jednak nie ufa tym piaskom woli ukradkiem sił dojść w inne miejsce. Zapewne przez dłuższy czas w ogóle nie będzie odwiedzał pustyni. - Tak teraz tak... Odpowiedział na słowa klaczy, a jego suche usta zaszeleściły. Był szczęśliwy, że żyją choć jeszcze to do niego nie docierało. Jej wzrok i wzrok ogiera złapał się w opuszczających piaskach. - Proszę... jaki tam ze mnie anioł. Uśmiechnął się do klaczy. Jego przedramiona i brzuch lekko drżały jakby już nie mogły go utrzymać. Łopatka Poldarka również zaczęła dygotać, jakby wpadł tam mały owad. Nie chciał tak teraz tutaj przed nią padać, ale jednak to było wyczerpujące. Lekko się zatoczył na swych kopytach, a potem pierwszą styczność z podłożem miały stawy skokowe. Upadł i leżał na prawym boku. To krępująca sytuacja, ale nie dał rady. - Muszę ... muszę nieco odpocząć. Dam sobie radę. Powiedział patrząc do góry, na nią. - Jeśli się gdzieś spieszysz, śmiało idź. Uśmiechnął się.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Płonące piaski Empty
PisanieTemat: Re: Płonące piaski   Płonące piaski Empty

Powrót do góry Go down
 
Płonące piaski
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PALOMINO :: ZIEMIE NICZYJE :: Złota Pustynia-
Skocz do: