|
| Zamarznięty staw | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Pożeracz Dusz Władca
Liczba postów : 232 Join date : 21/07/2016 Skąd : Zaświaty.
| Temat: Zamarznięty staw Pią Sie 12, 2016 10:17 am | |
| Pośród sosen okrytych białą pościelą ze śniegu, w wyższych partiach tundry znajduje się staw. Przez żadną z pór roku woda nie rozmraża się, a pod nią nie ma życia. Jedynym sposobem na uzyskanie odrobiny wody to stłuczenie kopytami grubej tafli i stworzenie przerębli. Jest tutaj bardzo zimno, zawsze gruba warstwa śniegu, a także białe płatki opadające z nieba. Prawdziwie piękny, prawdziwie zimowy pejzaż. Często można się tutaj natknąć na drapieżniki takie jak wilki, polarne lisy oraz rosomaki. (Wolverine <3) | |
| | | Pożeracz Dusz Władca
Liczba postów : 232 Join date : 21/07/2016 Skąd : Zaświaty.
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pią Sie 12, 2016 10:26 am | |
| Pożeracz brnął niespiesznie przez zmrożony śnieg. Jego obecność dostrzegła tylko grupka zdeterminowanych, szukających pożywienia w najdziwaczniejszych miejscach saren. Rosły jeleń, przywódca stada, bacznie obserwował go znad imponującego poroża, ale anioł tylko prychnięciem skomentował jego budzące podziw oddanie obronie stada. Nie miał głowy do gryzienia się z innymi kopytnymi, a jeleń zachowywał się całkiem naturalnie i nic nie wskazywało na to, by jego rogatą duszę opętał demon. A brak gości z najgorętszych kręgów piekła pozostawiał Pożeracza Dusz bez zajęcia. A każdemu przyda się chwila świętego wręcz spokoju. Jeleń obserwował konia jeszcze chwilę, a potem potrząsnął głową i wrócił do swoich zajęć. - Miło było poznać - mruknął do niego anioł i sam również odszedł kilka kroków, by zająć się sobą. A konkretniej przeręblą. Kilkanaście mocnych, wyważonych ciosów kopyt złamało lód w miejscu, gdzie już wcześniej go łamano. Dlatego też był cieńszy i łamał się dokładnie tak, jak chciał Pożeracz. Ogier spojrzał w zadumie na wycięty otwór w lodzie i zniżył łeb, by zaczerpnąć pyskiem trochę zimnej wody. | |
| | | Actidis Władca
Liczba postów : 67 Join date : 22/07/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pią Sie 12, 2016 8:31 pm | |
| Tereny Acaru nie były stworzone dla każdego. Srogi klimat, wieczna zima. Właśnie, dla każdego, a siwa nie była tym każdym. Zwyczajnie krążyła wokół swych terenów stadnych, co jakiś czas zwracając na coś większą, czasem mniejszą, uwagę. Tym razem jednak trafiła właśnie tu. Przyjrzała się stawowi, po czym spokojnie ruszyła w jego kierunku. Nogi stawiała powoli, uważnie. Stanęła i rozszerzyła swe chrapy, przy czym westchnęła. Z nozdrzy uciekł malutki kłębuszek pary. Jej przenikliwe spojrzenie dostrzegło niedaleko znajomą sylwetkę, znajomego ogiera. Ruszyła w jego kierunku, nie spiesząc się zbytnio. - Rozmowa z jeleniem - mruknęła, zbliżając się. - Z pewnością przyjemnie się konwersowało. Była to żartobliwa uwaga, która została wypowiedziana tak, jakby Pożeracz nie był dla klaczy zwykłym znajomym. Właściwie, był władcą Acaru, tak, jak i ona. - Okropnie tu zimno - powiedziała z wyczuwalną ironią, a następnie spojrzała na niego. Mógł się domyślić, że wypowiedziała to specjalnie. Nie była to bowiem rzecz, o której chciała porozmawiać. Nie była to też rzecz, która by jej przeszkadzała, czy też ją irytowała. W końcu, to właśnie ona chciała władać tymi ziemiami, które jak najbardziej jej pasowały. A więc, o czym chciała porozmawiać? O niczym szczególnym, w końcu z pewnością w przyszłości będą musieli spędzać ze sobą trochę więcej czasu. Niedużo, ale choć trochę, by ich stado mogło się rozwijać. | |
| | | Pożeracz Dusz Władca
Liczba postów : 232 Join date : 21/07/2016 Skąd : Zaświaty.
| Temat: Re: Zamarznięty staw Sob Sie 13, 2016 8:37 am | |
| Słońce ledwie tu docierało. Co najwyżej sączyło się powoli spomiędzy sosnowych igieł, wysrebrzało lśniącymi mackami połacie śniegu. A jednak niemal nie było go czuć na skórze. Tylko dojmujący, przeraźliwy ziąb. Na wibryssach anioła osiadł szron i płatki śniegu. Podobne cuda wytworzyły się na rzęsach i wokół oczu. Pożeracz nie zwracał jednak na to zbytniej uwagi; śnieg był dla niego chlebem powszednim. Siarczysty mróz na zawsze został stałym elementem jego życia. Pozdrowił zbliżającą się Actidis krótkim rżeniem. Miał wrażenie, że nie widział jej od wieków, ale to przecież nie powód, by padać sobie w ramiona. - Przynajmniej był uprzejmy i nie komentował każdego mojego ruchu - żachnął się Pożeracz. Czego nie można powiedzieć o zadziwiająco dużej liczbie koni. - Miło cię widzieć - stwierdził banalnie, chrapami odgarniając pojedyncze pasmo grzywy z oczu. Patrzył na nią intensywnie, bo nie miał pewności, jak zażyłe są ich stosunki. A że miał mgliste pojęcie o bestii, którą jest w stanoe wyzwolić z siebie druga władczyni, inteligentnie wolał poczekać. | |
| | | Eshgo
Liczba postów : 10 Join date : 18/08/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pon Sie 22, 2016 2:27 pm | |
| - Spoiler:
//Nie ma was tu, right? Uznajmy, że nie :DD
Eshgo nie miał nic lepszego do roboty, postanowił więc zająć się dziecinnymi, typowymi dla bachorków w jego wieku sprawami. Pokryte niemal półmetrową warstwą lodu jeziorko nadawało się do tego idealnie. Kary konik już od pierwszych chwil swego żywota miał do czynienia ze śliskimi i zamarzniętymi powierzchniami, nie sprawiło mu więc żadnego problemu wtargnięcie na całkiem stabilną taflę i... przejechanie po niej na zadku kilku metrów. Zarżał radośnie by ukryć obity tyłek, chyba przed samym sobą. Nie znosił użalania i nie znosił bólu, który odczuwał, chociaż bardzo starał się tego nie pokazywać. Pozbierał się w miarę szybko i uniósł łebek ku górze, łowiąc wirujące z nieba płatki śniegu na język i pożerając łapczywie, bo czemu niby nie? | |
| | | Aedion
Liczba postów : 18 Join date : 18/08/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pon Sie 22, 2016 3:25 pm | |
| Jabłkowity źrebak kłusował, powoli, miarowo, kopytkami ubijając śnieg, tworząc wzorki, odciski nóg. Biały puch kąpał jego sierść, oklejał boki drobinkami białości. Zimno; nieznane uczucie, chociaż przecież to w zimnie się urodził... ale tylko raz. Raz... Tak powinno być, prawda? Rodzimy się raz. Nie dwa. Nie trzy. Raz. A może jednak dwa? Wątpliwości kłuły jego umysł jak ostrza żądeł szerszeni. To się stawało coraz trudniejsze, bo Aedion miał coraz więcej paranormalnych myśli. Byli półbogami, on i Eshgo. Więc mieszkali, żyli pośród gwiazd. Na pewno. Musieli się urodzić jeszcze kiedyś, wcześniej. Ale z drugiej strony, może wcale nie? Może to tylko ułuda, omamy desperata próbującego zakryć brak twarzy maską? Za takiego uważał się mały siwek z sierścią ozdobioną jabłkami. Desperacja nakazywała mu przeżyć, a życie to najtrudniejszy nałóg. Nie da się powstrzymać przed zaczerpnięciem kolejnego oddechu, jakkolwiek silnej woli byśmy sobie nie wmawiali... Eshgo? Przecież to nie Eshgo, to Sava. Matka nazwała go Savą. Więc dlaczego Eshgo? - Braciszku - powitał go, obserwując, jak młodszy konik zażera się śniegiem. Sam nie rozumiał tej idei, no ale w porządku, kary był normalniejszy z ich dwójcy, więc siwy mógł bez przeszkód go naśladować. Również otworzył pyszczek.
| |
| | | Cogu Rumak
Liczba postów : 372 Join date : 27/07/2016 Age : 23 Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker
| Temat: Re: Zamarznięty staw Wto Wrz 27, 2016 5:50 pm | |
| //nie ma was XD Cogu przybył tu z nowo poznaną klaczą- Lote. Wydawała się tajemnicza i zabójcza. Dosłownie i w przenośni. Więc, -zaczął gniady-I ciebie życie dotkliwie doświadczyło... Chyba każdy koń w Acarze ma poplątane życie. Ale naszą największą zaletą jest życie "Tu i teraz". I ty lepiej nie wspominaj przeszłości. Jeśli nie umiesz latać, biegnij. Jeśli nie umiesz biegać, chodź. Jeśli nie umiesz chodzić, czołgaj się. Ale bez względu na wszystko – posuwaj się naprzód. Powiedział motywacyjne, w końcu kto by chciał mieć w stadzie smutną klacz bez chęci do życia? Może i taka nie była ale z pewnością taka się wydawała. Cog uśmiechnął się do niej lekko i pokazał staw. Był tu pierwszy raz ale wiele razy przechodził niedaleko tego miejsca. Za każdym razem był pewien że gdzieś tutaj jest woda ale nie miał czasu na sprawdzanie. Hmm... To Zamarznięty Staw. O bardzo oryginalnej nazwie... dodał i uśmiechnął się łobuzersko. | |
| | | Lote
Liczba postów : 18 Join date : 10/09/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Wto Wrz 27, 2016 6:16 pm | |
| Przyszła bez żadnego wyrazu twarzy.Czuła potrzebę samotności jednak i też chciała z kimś w końcu pobyć.Tyle dni spędziła osamotniona,a że była stworzeniem stadnym potrzebowała towarzystwa.Uśmiechnęła się tylko lekko do niego po czym odpowiedziała na jego motywacje. Chyba czyni wielką różnicę...Myślę,że cieszę się życiem na tyle by móc normalnie się czuć,normalnie funkcjonować.Odpowiedziała zarazem mądrze ,a zarazem głupio.Nie chciała wyjść na jakąś filozofującą.Przecież taka nie była.Gdy ten "Przedstawił"jej staw.Ciekawe miejsce.Stwierdziła chodź nie często chwaliła jakieś miejsce.....Spojrzała na jego uśmiech i lekko zachichotała. | |
| | | Cogu Rumak
Liczba postów : 372 Join date : 27/07/2016 Age : 23 Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker
| Temat: Re: Zamarznięty staw Sro Paź 12, 2016 9:45 am | |
| Cog skinął w stronę Lote na jej słowa. Wydawała się nieźle tajemnicza, zaszczytem dla niego będzie poznanie jej tajemnic, oraz jak zgadywał- masek. Każdy taką ma, jedni więcej inni mniej. Ale zawsze jest choć jedna. Oh, wybacz za to nieogarnięcie. powiedział lekko rozbawiony i spojrzał na ślady kopyt. Ktoś ty najwyraźniej był... Wiesz, nawet ogier który zna Acar na pamięć może odnaleźć nowe miejsce. A to właśnie takim jest. Powiedział i uśmiechnął się dumnie. //taaa wiem krótko | |
| | | Lote
Liczba postów : 18 Join date : 10/09/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pią Paź 14, 2016 12:23 pm | |
| Nie potrzebowała dużo czasu by odsunąć się od ogiera i położyć się metr od niego.To niewiele. -Byłeś tu wcześniej?-Zapytała dziwnym głosem.Był on nieco zachrypnięty i przerywał się co chwilkę. Nie płakała ale tak się wydawało.Może to przez zimno panujące tutaj...Hmm ale to nie powinno jej zaszkodzić.Była do tego zbyt przyzwyczajona.Nie chciała urazić ogiera swoją smutną minką więc uśmiechnęła się ot tak.-Wiesz myślę jednak ,że to ja jestem nieogarnięta,a nie ty lub twoje słowa.-Kiwnęła porozumiewawczo głową.-No może...Mam nadzieję,że za niedługo i ja odnajdę taki kącik w którym będę wiele czasu przebywała.Może i kiedyś mnie w takim kąciku znajdziesz...-Powiedziała bez zbędnych wyrazów twarzy.Były tu niepotrzebne. | |
| | | Cogu Rumak
Liczba postów : 372 Join date : 27/07/2016 Age : 23 Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker
| Temat: Re: Zamarznięty staw Sro Lis 02, 2016 4:27 pm | |
| Nie... Ale to drobnostka. Powiedział i uśmiechnął się mile. Kodż zauważył że Lote była... Jakby niepewna ? Tak coś w tym stylu. Całkowicie nie rozumiał dlaczego. Są w Acarze ! Tutaj nic im się nie może stać ! Nie byłbym taki pewien co do tego że jesteś nieogarnięta. Po prostu uczy się całe życie... I to tylko i wyłaczne moja wina że tutaj przyszliśmy. Jeśli chcesz możemy odwiedzić jakieś ciekawsze miejsce... Lub inne stada. Ostatnimi czasy nikogo nie widziałem. Powiedział spokojnym i głębokim głosem. Pełnym władczości i siły. Nie no dobra bez przesady. Po prostu powiedział. Na jej słowa kiwnął delikatnie głową. Dobrze mieć takie miejsce które znasz jak własne chrapy. (//sry ! Znasz jak własną kieszeń !) | |
| | | Lote
Liczba postów : 18 Join date : 10/09/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Czw Lis 03, 2016 7:33 am | |
| Tylko lekko się uśmiechnęła na jego słowa.W sumie powinien chyba znać te tereny ,ale to też zależało od ilu dni tu jest....Może była nie pewna...ale jest nowa,a taki ogier też może coś zrobić.Ona nie zaufa tak szybko.-Nie,nie musimy tu...jest...Normalnie?-Lekko zastrzygła uchem. Chyba było jej obojętne gdzie pójdą ale...w sumie...-Moglibyśmy potem pozwiedzać inne miejsca stadne.Na razie chcę odpocząć.-Powiedziała i lekko się uśmiechnęła. Na jego ostatnie zdanie tylko kiwnęła głową.Nie miała powodów by nie odpowiedzieć ale po prostu wolała kiwnąć głową niż powiedzieć o jedno słowo za dużo,a wtedy nie było by miło co nie? Rozejrzała się po czym usiadła ,a z siedzenia opadła na ziemię,czyli położyła się prosto mówiąc. | |
| | | Cogu Rumak
Liczba postów : 372 Join date : 27/07/2016 Age : 23 Skąd : stado które uciekło z hodowlii rasy Tennessee Walker
| Temat: Re: Zamarznięty staw Pią Lis 11, 2016 4:53 pm | |
| Skinął wdzięcznie widząc słodki, oczywiście według niego, uśmiech klaczy. Gdyby należała do Vaseliny, znaczy Vasantii. Ekhem Vaseliny ! Vaseliny ! Gdyby do niej należała mogłaby być uznawana za całkowicie bezbronną, ale wciąż była w Acarze ! Mogłaby być kimś w rodzaju agenta czy detektywa. Nikt nawet by nie zauważył kim na prawdę jest. Zapach Acaru jeszcze nie otulił jej ciała więc... Oh, oczywiście. Odkąd tu przybyłem jedyną dziwną rzeczą, a raczej osobą, był nasz latający władzca stada i inny, taki co zatrzymuje wodę. Powiedział jakby to było czymś całkowicie normalnym. Ah ! Prawiebym zapomniał, jest jeszcze jeden taki co za dużo ogniem się bawi ale niewiadomo ile jeszcze pociągnie. Wkrótce będzie wojna przeciw Salasirowi więc lepiej będzie jak... Lote za dużo nie bedzie wiedziała... Inaczej mogłaby uciec. No chyba że jest odważna, wtedy to inna sprawa. Dobrze. odpowiedział i położył się na miękkim śniegu który natychmiast otulił jego ciemne ciało. Zmrużył oczy jednak nie zasypiał. Nigdy nie wiadomo kiedy coś cie zaatakuje. | |
| | | Lote
Liczba postów : 18 Join date : 10/09/2016
| Temat: Re: Zamarznięty staw Sob Kwi 29, 2017 1:21 pm | |
| Spojrzała na niego tak jakby wszystko już tu znała.Nie zdziwiła się ,a raczej tak się wydawało...-Ile jest tu stad i kto według ciebie jest tu na tyle groźny by mógł nasze stado zniszczyć?-Zadała konkretne dwa pytania po czym lekko się potrząsnęła z zimna.Musiała jeszcze tu trochę pobyć,by w końcu się przyzwyczaić do tego klimatu.Uśmiechnęła się już pewniej,lecz dość tajemniczo po czym rozejrzała się czujnie dookoła.Rozciągnęła się i przerzuciła wzrok na ogiera. //sr ,że krótko | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Zamarznięty staw | |
| |
| | | | Zamarznięty staw | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |